"Zagraliśmy dwie różne połowy. Zdecydowanie lepiej wyglądaliśmy w drugiej, ale brakowało nam skuteczności" - stwierdził Ancelotti. Szkoleniowiec Realu dodał, że jest niezadowolony ze straty dwóch punktów, które udało się odrobić Barcelonie, ale powiedział, że mistrzostwo rozstrzygnie się dopiero w ostatnim meczu. "Dokonuję takich zmian, jakie uważam za stosowne. Jeśli kibice mają z tym problem, to przykro mi, ale nie zmienię swoich decyzji ze względu na reakcje trybun" - zakończył Włoch. Wcześniej spotkanie na Estadio Santiago Bernabeu skomentował Marcelino Garcia Toral. Trener Villarrealu bronił Ancelottiego, twierdząc, że gdyby ten nie wprowadził Illaramendiego za Isco, "Żółta Łódź Podwodna" wygrałaby zawody. Hiszpan dodał również, że jego zespół wciąż ma szansę na awans do finału Pucharu Króla i w środowym rewanżu z Barceloną wszystko jest możliwe. Kamil Kania Wyniki, terminarz i tabela Primera Division