Alicja Szczęsna jednoznacznie o przerwaniu emerytury syna. "Chciał być poważny"
Wojciech Szczęsny po odejściu z Juventusu postanowił zakończyć karierę sportową. Na emeryturze był jednak bardzo krótko, bo zgłosiła się po niego FC Barcelona, w barwach której może zagrać w najbliższym El Clasico. Kwestie nagłego przerwania emerytury przez byłego reprezentanta Polski skomentowała jego mama. Alicja Szczęsna w rozmowie z TVP Sport jasno stwierdziła, że taki rozwój wypadków był możliwy jedynie w konkretnych okolicznościach.

Ostatnie tygodnie są bardzo intensywnym czasem w życiu Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz, pierwotnie kreowany do roli zmiennika Joana Garcii, niespodziewanie musiał wskoczyć do pierwszego składu FC Barcelony. Wszystko przez uraz hiszpańskiego golkipera, który wyeliminował go z gry na kilka tygodni. Wciąż nie wiadomo czy letni nabytek mistrza Hiszpanii zdoła wykurować się na El Clasico, czy jednak w starciu z Realem Madryt wystąpi Szczęsny.
W poniedziałkowy wieczór 6 października w warszawskiej Bibliotece Narodowej odbyła się oficjalna premiera filmu dokumentalnego o Wojciechu Szczęsnym. Kibice mogą oglądać go od 10 października na platformie Prime Video. W uroczystości wzięło udział wiele osób, które bramkarzowi FC Barcelony są bardzo bliskie. W tym gronie nie zabrakło oczywiście mamy byłego reprezentanta Polski Alicji Szczęsnej.
Alicja Szczęsna od zawsze wspiera swojego syna. Mają specjalny zwyczaj
Wojciech Szczęsny nigdy nie ukrywał, że jest bardzo związany ze swoją mamą. Alicja Szczęsna również wielokrotnie to zaznaczała. W rozmowie z portalem "sport.tvp.pl" opowiedziała o więzi łączącą go z jednym z synów. W związku z tym każdy mecz, w którym występuje Wojciech, jest dla niej wyjątkowym wydarzeniem.
- Zawsze się denerwuję. Jestem jego wierną fanką od początku. Nie ma czegoś takiego, że są mniejsze lub większe nerwy. Każdy mecz to niesamowite emocje, a także stres. Wiadomo, że ja nie patrzę na niego, jak na zawodnika, tylko jak na syna. Matczyne serce bije mocniej. Z upływem lat nic się tu nie zmienia. Oglądam każdy jego mecz. Nie ma możliwości, abym coś przegapiła. Jak jestem na stadionie, to mamy swój rodzinny zwyczaj, że zawsze do siebie machamy. Wojtek macha nam, schodząc z boiska po meczu, ja do niego krzyczę z trybun. On wie, że ma we mnie wielkie wsparcie - zdradziła Alicja Szczęsna
Mama byłego reprezentanta Polski w rozmowie z wyżej wymienionym portalem skomentowała m.in. fakt przerwania emerytury i nagłego przejścia do FC Barcelony. Jej zdaniem ten ruch był możliwy tylko i wyłącznie w przypadku tak dużego i utytułowanego klubu jak "Duma Katalonii".
- Wojtek jest dorosły, nigdy go do niczego nie namawiam. On sam wie, co jest mu w życiu potrzebne. Są to jego decyzje, ja zawsze szanuję wszystkie jego wybory. Wiem, że gdyby to nie była Barcelona, to Wojtek byłby na dobre na emeryturze. Nie odmawia się takiemu klubowi. Kto nie chciałby grać w Barcelonie? Wojtek chciał być poważny, podejmując decyzję o zakończeniu kariery. Wyszło, jak wyszło, ale jak widać, jest szczęśliwy, spełniony, ma na koncie kolejne puchary, a w tym sezonie liczymy na Ligę Mistrzów - dodała Szczęsna.
Zobacz również:













