Alarm w Barcelonie. Kompletna panika przed El Clasico. W roli głównej Lewandowski
Już 26 października FC Barcelona uda się do stolicy Hiszpanii, aby tam zmierzyć się ze swoim największym historycznym rywalem - Realem Madryt. Mecz ten jest szalenie ważny, stąd nie powinny dziwić obawy, które narastają w sercach kibiców katalońskiej ekipy. W ostatnim czasie z obozu Hansiego Flicka napływają bowiem same złe wieści, a przysłowiowym gwoździem do trumny zdaje się być uraz, którego w ostatnim czasie nabawił się Robert Lewandowski.

FC Barcelona rozpoczęła sezon 2025/2026 bardzo dobrze, notując serię 8 spotkań bez porażki. Pierwsza przegrana nadeszła dopiero w arcyważnym meczu Ligi Mistrzów z PSG, który to "Duma Katalonii" rozgrywała przed własną publicznością.
Później na konto podopiecznych wpadła kolejna, bardzo bolesna porażka w starciu z Sewillą, która ostatecznie przypieczętowała spadek Barcy na pozycję wicelidera tabeli hiszpańskiej La Ligi.
Teraz przed podopiecznymi Hansiego Flicka czeka kilka poważnych wyzwań w tym mecz z odwiecznym rywalek katalońskiej ekipy - Realem Madryt. To pierwsze "El Clasico" w tegorocznej kampanii, które w dłuższej perspektywie może przesądzić o końcowym ułożeniu tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. Dla "Blaugrany" będzie ono również jednym z najcięższych wyzwań tego sezonu, a to ze względu na fatalną sytuację kadrową.
Cios za ciosem dla Barcelony. Plaga kontuzji może wpłynąć na wynik El Clasico
Portal "MARCA" pokusił się o przeprowadzenie analizy obecnej sytuacji Barcelony. Na pierwszy ogień podano nazwiska zawodników, którzy z nadchodzącym "El Clasico" na pewno nie wystąpią. Są to między innymi: Marc-Andre ter Stegen oraz Gavi. Zarówno jeden, jak i drugi borykają się z problemami zdrowotnymi, które wykluczyły ich z gry na kilka najbliższych miesięcy. Do tego grona niemal na pewno zalicza się także Robert Lewandowski, który zmaga się obecnie z naderwaniem mięśnia dwugłowego uda.
Status bardzo wątpliwego udziału w meczu przeciwko Realowi Madryt posiadają również Joan Garcia i Dani Olmo. Golkiper już jakiś czas temu miał problemy z łękotką, natomiast w przypadku pomocnika doszło do urazu mięśnia płaszczkowatego, którego nabawił się on podczas niedawnej przerwy reprezentacyjnej. W przypadku obu panów mówi się o kilkutygodniowej przerwie w grze.
Sporo niewiadomych narasta także wokół jednego z ofensywnych gwiazdorów drużyny - Raphinhi, który obecnie leczy uraz prawego ścięgna podkolanowego. Niepokój związany jest z przewidywaną datą jego powrotu, który początkowo planowany był ponoć na końcówkę obecnego tygodnia. Póki co wiadomo jednak, że jego występ z Gironą (18 października) jest wykluczony, a możliwość gry przeciwko "Królewskim" rozstrzygnie się najprawdopodobniej w ostatniej chwili. Sam Hansi Flick ma również uważnie monitorować sytuację zdrowotną Ferrana Torresa, który podobnie jak wspomniany wcześniej Olmo opuścił zgrupowanie reprezentacji z powodu odczuwalnego dyskomfortu. Jeśli problem okaże się poważniejszy, trener nie będzie podejmował niepotrzebnego ryzyka.
Są jeszcze dwa nazwiska, które obecnie znajdować się mają na liście "zagrożonych" brakiem występu przeciwko Realowi Madryt. Są to Lamine Yamal oraz Fermin Lopez. W ich przypadku obawy są jednak znacznie mniejsze. Prognozuje się bowiem, że jeśli tempo rekonwalescencji tych piłkarzy będzie przebiegać tak pomyślnie jak dotychczas, obydwaj będą gotowi, by stanąć w szranki z ekipą Xabiego Alonso.












