Burza po <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-mkol-postanowil-w-sprawie-rosjan-i-bialorusinow-beda-tego-ko,nId,6683137">decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego</a> w sprawie startów Rosjan i Białorusinów. Federacja wydała zalecenia i warunki uprawniające rosyjskich i białoruskich zawodników oraz zawodniczki do powrotu na arenę sportowych zmagań. Rzecz w tym, że właściwie nikt nie jest z tego zadowolony. Społeczność międzynarodowa podkreśla, że nie wyobraża sobie rywalizacji jak gdyby nigdy nic, podczas kiedy na terytorium Ukrainy trwa wojna. Zdecydowane głosy krytyki płyną m.in. z Polski. "To bardzo zła decyzja dająca argumenty rosyjskiej propagandzie i dzień absolutnej hańby MKOl" - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-msz-o-decyzji-mkol-dzien-hanby-polska-powinna-sie-wycofac,nId,6683380">powiedział we wtorek wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk</a>. "Decyzja MKOl o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu. Poleciłem ministrowi Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOl nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów" - <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-skandal-i-zdrada-premier-morawiecki-wydal-polecenie-bortnicz,nId,6683479">napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki</a>. Co ciekawe, <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-wscieklosc-w-rosji-po-decyzji-mkol-u-chca-wiecej-co-to-za-re,nId,6685001">oburzenie stanowiskiem MKOl-u słychać również z Moskwy</a>. Propozycja prezesa federacji <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-chcial-jechac-do-moskwy-spotykal-sie-z-putinem-kim-jest-thom,nId,6685043">Thomasa Bacha</a> to dla Rosjan za mało. "Nie wiadomo jeszcze, czy przyjmiemy propozycję, o której mówi Bach. Co to za resztki z mistrzowskiego stołu?" - odgrażała się była mistrzyni w łyżwiarstwie figurowym, Irina Rodnina. "Takie zalecenia zostały określone jako zawierające elementy dyskryminacji, co jest niedopuszczalne" - dodał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podczas telekonferencji. Tymczasem do mediów trafił komunikat wydany przez ukraińskie Ministerstwo Młodzieży i Sportu. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-ukrainska-tenisistka-zwrocila-sie-do-szefa-mkol-bolesny-komu,nId,6685710">Ukraińska tenisistka zwróciła się do szefa MKOl. Bolesny komunikat</a> Stanowczy sprzeciw wobec powrotu Rosjan i Białorusinów do sportu. Ukraińcy wydali komunikat Strona ukraińska stawia sprawę jasno - w obecnej sytuacji nie widzi możliwości rywalizacji ze sportowcami z Rosji i Białorusi. "Konsekwentnie opowiadaliśmy się i nadal będziemy nalegać, aby w warunkach bezprecedensowej, niesprowokowanej agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej przy wsparciu Republiki Białorusi na Ukrainę, co jest sprzeczne z zasadami Karty Olimpijskiej, przedstawiciele państw-agresorów nie byli obecni na międzynarodowych arenach sportowych" - przekazano w komunikacie, który cytuje agencja Reuters. Zdaniem Ukraińców nic nie zmienią starty Rosjan i Białorusinów jako zawodników neutralnych, bez możliwości ekspozycji barw narodowych i wysłuchania hymnu państwowego. To wszak tylko stwarzanie pozorów i pudrowanie problemu. Oskarżono MKOl o "częściową zmianę stanowiska", która ma być wbrew zasadom olimpijskim. Zalecenia zarządu MKOl-u dotyczą powrotu sportowców do międzynarodowych zawodów, ale nie konkretnie Igrzysk Olimpijskich 2024, w przypadku których odrębna decyzja zostanie podjęta w późniejszym terminie. Zasady, wokół których jest tyle kontrowersji, na ten moment mają dać Rosjanom i Białorusinom szansę na zakwalifikowanie się do imprezy w Paryżu. Mówi się, że jeśli zawodniczki i zawodnicy z Rosji oraz Białorusi rzeczywiście wrócą do międzynarodowej rywalizacji, może skończyć się bojkotem Ukraińców. Niewykluczone, że przyłączą się do niego także inni. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/igrzyska-olimpijskie/news-mistrz-olimpijski-wsciekly-do-granic-po-decyzji-mkol-to-chor,nId,6685607">Mistrz olimpijski wściekły do granic po decyzji MKOl. "To chorzy ludzie"</a>