Kapitan reprezentacji Polski na ławce. Co się dzieje z gwiazdą Barcelony?
Kibice w Mielcu czekali na występ Ewy Pajor w ostatnim sprawdzianie reprezentacji Polski przed Euro 2025, ale gwiazda Barcelony przeciwko Ukrainie na boisku nie pojawiła się nawet na minutę. - Ewa dołączyła do nas najpóźniej i jest w troszkę innym treningu. Taki był plan, by dziś miała jeszcze trening - wyjaśnia Nina Patalon, selekcjonerka reprezentacji Polski.

Za kilka dni Polki po raz pierwszy w historii wystąpią na turnieju mistrzostw Europy, a w piątek w Mielcu rozegrały ostatni sparing przed wylotem do Szwajcarii.
Zawodniczki Niny Patalon bez problemu pokonały Ukrainę 4:0, a selekcjonerka wykorzystała spotkanie, by jak najlepiej przyjrzeć się swojej kadrze. Przeprowadziła siedem zmian, ale na boisku nie pojawiła się ta, na którą wszyscy najbardziej czekali.
Ewa Pajor trenuje, ale nie zagrała przeciwko Ukrainie
Po stadionie przechadzali się kibice w koszulkach Ewy Pajor, kilka razy skandowano też jej nazwisko, ale ostatecznie zawodniczka Barcelony nawet na minutę nie pojawiła się na murawie. Zapytaliśmy, z czego to wynikało.
- Zapadła decyzja, żebym w tym spotkaniu nie grała, bo miałyśmy też trening do zrobienia. Ale ogólnie czuję się bardzo dobrze i czekam na pierwszy mecz na mistrzostwach Europy - podkreśla Pajor.
Patalon: - Ewa dołączyła do nas najpóźniej i jest w troszkę innym treningu. Taki był plan, by dziś miała jeszcze zajęcia.
W meczu przeciwko Ukrainie selekcjonerka mocno żonglowała składem. Zmieniała nie tylko zawodniczki, ale także ich pozycje. A wszystko po to, by przekonać się, na kogo i na jakiej pozycji będzie mogła liczyć podczas Euro.
Na turniej musimy mieć nie tylko dobry plan dotyczący organizacji gry, ale też personalny i dlatego dziś niektóre zawodniczki zagrały w określonych strefach boiska, by sprawdzić, jak mogłyby tam funkcjonować
- To spotkanie było nam potrzebne, żebyśmy zamknęli też dwa mikrocykle, które odbyły się Arłamowie. Istotne było także to, żebyśmy mogli nad pewnymi obszarami gry popracować. Było dużo zmian, więc czasem brakowało płynności, ale mamy dużo materiału do analizy. Wynik jest OK, ale jest jeszcze troszkę rzeczy, nad którymi musimy popracować. Każda z zawodniczek jest tak sprofilowana, że zna swoją rolę i to, czego od niej wymagamy. Musimy mieć jak najlepszy plan na to, jak zestawić skład - dodaje selekcjonerka.
Podczas Euro 2025 Polki zagrają w grupie C, gdzie zmierzą się z Niemkami (4 lipca), Szwedkami (8 lipca) oraz Dunkami (12 lipca).
Z Mielca Piotr Jawor


