Kapitalny wynik reprezentacji Polski, w tle Euro 2025. Ewa Pajor nie ma wątpliwości
Reprezentacja Polski nie przegrała 11 spotkań z rzędu, a kolejnym meczem będzie już inauguracyjna potyczka mistrzostw Europy z Niemkami (4 lipca). - Zdajemy sobie sprawę, z jakimi rywalkami się zmierzymy, ale w Szwajcarii chcemy zagrać piłkę życia - podkreśla kapitan reprezentacji Ewa Pajor.

W sprawdzianie generalnym przed Euro pokonałyście Ukrainę 4:0, choć pani nie zagrała ani minuty.
Ewa Pajor: - Wynik i gra są bardzo pozytywne, choć wiemy, jak wymagające były dla nas treningi w Arłamowie. Mimo tego zagrałyśmy dobre spotkanie, a teraz czas już na pełne skupienie na mistrzostwach Europy.
Wciąż jest pani zmęczona po sezonie ligowym?
- Zapadła decyzja, żebym przeciwko Ukrainie nie grała, bo miałyśmy też trening do zrobienia. Ale ogólnie czuję się bardzo dobrze i czekam na pierwszy mecz na Euro.
Jakie są najmocniejsze strony naszej kadry?
- Jako zespół dobrze funkcjonujemy w obronie i w ataku. To są nasze silne strony. Też przy akcjach bramkowych fajnie to wygląda - szybkie podania i ładne gole. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowane i do samego końca będziemy walczyły o to, by strzelać bramki. Do tego lubimy ciężko pracować w defensywie, a to będzie istotne w Szwajcarii. Liczę, że naszą silną stronę będzie też wyprowadzanie kontr.
Liczę, że naszą silną stronę będzie też wyprowadzanie kontr
Coraz mocniej czujecie, że zbliża się Euro?
- Wszystkie jesteśmy bardzo szczęśliwe, w końcu przygotowujemy się do mistrzostw Europy.
Gdy mówi się o reprezentacji Polski, to głównie w kontekście Ewy Pajor. Jak pani się z tym czuje?
- Robię swoje na boisku, chce zawsze pomagać zespołowi i dawać 100 proc. To są moje cele i na tym się skupiam.
Przeciwko Ukrainie swoje 100. spotkanie zagrała Ewelina Kamczyk. Jakie jest wasze najlepsze wspólne wspomnienie?
- O jejku, było ich dużo, ale najlepsze to pewnie awans na Euro. Choć np. w Szwajcarii razem zdobyłyśmy mistrzostwo U17... Nie no, tych wspomnień jest mnóstwo, przecież gramy ze sobą wiele lat.
Wygrana z Ukrainą była waszym 11. spotkaniem z rzędu bez porażki.
- Cieszymy się z tej passy i z takim nastawieniem jedziemy na Euro. Oczywiście wiemy, z jakimi zespołami będziemy się tam mierzyły i zdajemy sobie sprawę, że będzie bardzo ciężko, ale bardzo dobrze pracowałyśmy w Arłamowie i wiem, że będziemy przygotowane jak najlepiej.
Jaki cel indywidualny ma pani na Euro?
- Piłka nożna to sport zespołowy i tylko cel zespołowy jest najważniejszy. Chcę dać reprezentacji to, co najlepsze i cieszyć się tym, że jesteśmy na mistrzostwach Europy. Chcemy tam zagrać piłkę życia.
Rozmawiał i notował Piotr Jawor


