Głośno o Alishy Lehmann na Euro 2025. Piłkarka odpowiada hejterom
W Szwajcarii trwa jedna z najważniejszych imprez piłkarskich tego roku - mistrzostwa Europy kobiet. W rywalizacji udział biorą także reprezentantki gospodarzy, a gwiazdą kadry jest Alisha Lehmann. Nie wszyscy jednak zachwycają się 26-latką - pojawiły się bowiem głosy, że miejsce w drużynie narodowej zawdzięcza ona tylko i wyłącznie swojej popularności w mediach społecznościowych. Piłkarka postanowiła odpowiedzieć krytykom. Padły mocne słowa.

Alisha Lehmann w świecie kobiecego futbolu nie jest postacią anonimową. O szwajcarskiej zawodniczce media z całego świata rozpisują się już bowiem od ładnych paru lat. W większości przypadków jednak nie ma to zbyt wiele wspólnego ze sportowymi osiągnięciami 26-latki. Wiele portali okrzyknęło ją "najpiękniejszą piłkarką świata" i zachwycają się jedynie jej urodą i miłosnymi perypetiami. To właśnie między innymi z tego powodu Lehmann może pochwalić się zasięgami w mediach społecznościowych, o których inne piłkarki mogą jedynie pomarzyć. Profil Alishy na Instagramie śledzi ponad 16,7 mln użytkowników, a liczba fanów Szwajcarki rośnie z dnia na dzień. Nie wszyscy jednak twierdzą, że jest to powód do dumy.
Alisha Lehmann znalazła się w gronie zawodniczek powołanych do reprezentacji Szwajcarii na mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet. Decyzja ta wywołała ogromne poruszenie w piłkarskim środowisku. Pojawiły się bowiem głosy, że 26-latka miejsce w kadrze otrzymała tylko i wyłącznie ze względu na swoje zasięgi. Na reakcję samej zainteresowanej nie trzeba było długo czekać.
Alisha Lehmann nie wytrzymała. Odpowiada krytykom. "Nie muszę nikomu niczego udowadniać"
Szwajcarska gwiazda w rozmowie z portalem "20min.ch" postanowiła odpowiedzieć krytykom, którzy twierdzą, że nie jest na tyle utalentowana, aby grać w drużynie narodowej. Z jej ust padły bardzo mocne słowa.
"Wszystkie komentarze pełne nienawiści skierowane do mnie są w szwajcarskiej odmianie języka niemieckiego. Bardzo mnie to boli, bo jestem stąd, wychowałam się tutaj. Byłoby miło, gdyby mój kraj wierzył we mnie. Nie robię niczego, co szkodzi. (...) Nie muszę nikomu niczego udowadniać. Tylko sobie i swojej rodzinie. To, czy ludzie się ze mną zgadzają, mnie nie interesuje, jeśli mam być szczera" - oznajmiła.
26-latka podkreśliła, że nie powinna być oceniana wyłącznie przez pryzmat tego, co pokazuje w mediach społecznościowych. Ze światem dzieli się bowiem w ten sposób wyłącznie fragmentami swojego życia. "Ludzie nie widzą, co jeszcze robię przez cały dzień. Mam wokół siebie dobrych ludzi i jestem szczęśliwa. Dlatego skupiam się na innych rzeczach i nawet nie czytam już komentarzy" - podsumowała krótko.
Szwajcarki przegrały pierwszy mecz fazy grupowej mistrzostw Europy - pokonane zostały przez Norweżki 1:2. W piątkowy wieczór zmagania w ramach europejskiego czempionatu rozpoczną reprezentantki Polski. W pierwszej kolejności zagrają one z obecnymi wicemistrzyniami kontynentu, Niemkami. Relację "na żywo" z tego meczu śledzić będzie można na stronie Interii. Pierwszy gwizdek już o godzinie 21.00.


