Ewa Pajor postraszyła na inaugurację Euro. Trudny bój w debiucie
Sensacji nie było. Polki dzielnie broniły się przez ponad pół meczu, ale w końcu ich defensywa pękła pod naporem utytułowanych rywalek. Polskie piłkarki w debiucie na mistrzostwach Europy przegrały z Niemkami 0:2, ale rywalki dwukrotnie postraszyła Ewa Pajor. W kolejnym meczu Polki we wtorek zmierzą się ze Szwedkami.

Osiem mistrzostw Europy, aktualne wicemistrzostwo i trzecie miejsce w rankingu FIFA przeciwko absolutnym debiutantkom na mistrzostwach Europy, które na świecie klasyfikowane są na 27. pozycji. Napisać, że na inaugurację Euro Polki stanęły przed bardzo trudnym zadaniem, to nic nie napisać. W meczu z Niemkami skazywane były na pożarcie, tymczasem kilka razy postraszyły rywalki. Wicemistrzynie Europy wygrały zasłużenie, ale zawodniczki Niny Patalon debiutu na Euro na pewno nie muszą się wstydzić.
W pierwszej połowie Polki dzielnie się broniły i próbowały szukać luki w sprawnie poruszającej się niemieckiej maszynie. Już w pierwszej minucie Ewa Pajor ruszyła, jakby jutro miało nie być, a później próbowała napędzać koleżanki. Te jednak zdecydowanie mocniej musiały skoncentrować się na przeszkadzaniu przeciwniczkom niż na konstruowaniu akcji.
Wystarczyło, że wicemistrzynie Europy przyspieszyły lub podeszły wyżej w obronie i Polki już były w opałach. Zdarzało się im gubić piłkę w niebezpiecznych sektorach, ale Niemki nawet z takich prezentów nie potrafiły zrobić pożytku. Ogólnie miały zdecydowaną przewagę, co było widać w posiadaniu piłki (68 proc.) oraz podaniach (300 do 112), ale już w strzałach przepaści nie było. Polki na bramkę uderzały sześć razy (bez celnego strzału), a Niemki dziewięć (dwa celne).
Świetnie w polskiej obronie spisywała się 19-letnia Emilia Szymczak, która do zagrań rywalek ustawiała się jak profesorka. Nieprzypadkowo młoda Polka wymieniana jest wśród największych talentów na Euro i nieprzypadkowo pewnie wkrótce zacznie treningi z pierwszą drużyną Barcelony.
Polskim kibicom serca dwukrotnie zabiły mocniej. Najpierw Natalia Padilla była sam na sam z niemiecką bramkarką, a następnie z dobrej pozycji niecelnie uderzyła Ewa Pajor. W obu sytuacjach Polki były jednak na spalonym.
Po przerwie sytuacja szybko z zaskakującej zamieniła się w mocno niekorzystną, a wystarczył do tego błysk geniuszu Jule Brand. Niemka miała za dużo wolnej przestrzeni przed polem karnym i doskonale wiedziała, co z tym zrobić. Ułożyła sobie piłkę na nodze, przymierzyła i oddała strzał, którego nie obroniłaby żadna zawodniczka na świecie, a Polki przegrywały.
Stracony gol nie podłamał zawodniczek Niny Patalon, ale cały czas od rywalek dzieliła ja spora różnica. Dlatego to Niemki wciąż prowadziły grę i marnowały kolejne sytuacje, ale Polki czaiły się na tą jedną okazję. I ją dostały, ale Ewa Pajor z 10. metrów uderzyła w sam środek bramki. A za chwilę, zamiast remisu, były już dwa gole straty, bo Lea Schuller w końcu oddała celny strzał głową i Kinga Szemik po raz drugi była bez szans.
To trafienie też nie złamało Polek, które próbowały atakować. Kolejną świetną okazję w 81. minucie miała Pajor, ale jej strzał głową z trudem obroniła Ann-Katrin Berger. Także Niemki chciały jeszcze powiększyć dorobek, ale na starcie mistrzostw musiały zadowolić się dwubramkowym zwycięstwem.
W innym meczu polskiej grupy Szwecja pokonała Danię 1:0. Polki we wtorek zmierzą się ze Szwedkami, a w kolejną sobotę z Dunkami. Z grupy awansują po dwa najlepsze zespoły.
Z Sankt Gallen Piotr Jawor
1 kolejka
04.07.2025
21:00
Składy drużyn
- 40'
- 70'
- 52'
- 70'
- Sjoeke Nusken9
- 85'
- 66' 70'
- 1Kinga Szemik
- 45'
- 69'
- 68'
- 11Tanja Pawollek80'
- 59'
- 80'
Rezerwowi
- Stina Johannes12
- 40'
- Sydney Lohmann870'
- 70'
- 70'
- 85'
- 5Oliwia Wos45'
- 80'
- 59'
- 68' 92'
- 80'


