Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zgorszenie po ostatnim meczu fazy grupowej. Tak zapisali się w historii Euro. Padł niechlubny rekord

To był gorący wieczór w Hamburgu. Trzeci mecz fazy grupowej mistrzostw Europy między Turcją i Czechami od pierwszych minut generował wielkie napięcie. Stawką tej potyczki była bowiem gra w fazie pucharowej turnieju. Emocje udzieliły się piłkarzom do tego stopnia, że puściły wszelkie hamulce, a na dodatek po ostatnim gwizdku na murawie wybuchła awantura. Sędzia sypał kartkami na prawo i lewo, a obie reprezentacje zapisały się na kartach historii, na pewno jednak nie tak, jakby chcieliby tego kibice. Padł bowiem niechlubny rekord imprezy.

Mecz Czechy - Turcja w fazie grupowej Euro
Mecz Czechy - Turcja w fazie grupowej Euro/Ronny Hartmann / AFP/AFP

Sytuacja w tabeli grupy F przed ostatnią kolejką była niesamowicie otwarta. Każda z drużyn miała szansę na awans, dlatego też ostatnim meczom towarzyszyły ogromne emocje. I tak sensacyjnie Portugalia przegrała z Gruzją 0:2, a w starciu Turcji z Czechami piłkarze znad Bosforu triumfowali 2:1. Spotkanie naszych południowych sąsiadów generowało duże napięcie, co widać było przede wszystkim po zachowaniu piłkarzy na murawie. Ostatecznie poskutkowało to tym, że kibice zobaczyli mecz, w którym rozdano najwięcej kartek w historii Euro.

Rekord mistrzostw Europy. Nigdy wcześniej sędzia nie pokazał tylu kartek w trakcie jednego meczu

Spotkanie w Hamburgu od samego początku było wyjątkowo ostre. Dość powiedzieć, że już w 11 minucie żółtą kartkę obejrzał reprezentant Czech Antonin Barak, który... dziewięć minut później wyleciał z boiska, po obejrzeniu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki. Tylko do przerwy sędzia Istvan Kovacs z Rumunii sięgał po żółty kartonik jeszcze trzy razy, co oznaczało, że już do podczas pierwszej połowy pokazał sześć napomnień.

Prawdziwą kulminacją ostrej gry i nerwowości była jednak druga część meczu. Tylko na przestrzeni czterech minut, a konkretnie między 64 a 68 minutą, aż trzech reprezentantów Turcji otrzymało po żółtej kartce. Do końca podstawowego czasu gry rumuński arbiter sięgał po "żółtko" jeszcze cztery razy, lecz doliczony czas gry przebił wszystko, co działo się wcześniej w trakcie tej rywalizacji.

Już w jego pierwszej minucie napomniany został Ladislav Krejci. Do ostatniego gwizdka obyło już się bez kar, lecz po zakończeniu starcia piłkarzom obu drużyn puściły nerwy i sędzia Kovacs praktycznie nie chował kartek do kieszeni. Doszło do przepychanek i arbiter, by opanować sytuację, zaczął "sypać kartkami". W związku z awanturą zmuszony był pokazać cztery kartoniki koloru żółtego oraz jedno czerwo.

To w konsekwencji złożyło się aż na 16 żółtych kartek i dwie czerwone (dwie żółte kartki Baraka, które poskutkowały czerwoną, nie są liczone do statystyki). Jak zauważyli statystycy z Opta, łączna liczba 18 napomnień jest rekordem w historii mistrzostw Europy. Nigdy wcześniej nie doszło do takiego meczu, w którym sędzia aż tak często musiałby karać zawodników. 

Wielki sukces Gruzji. Arcyciekawe rozstrzygnięcia w grupie F

O ile wygranej Turków z Czechami nie należy rozpatrywać w kategorii niespodzianki, o tyle zwycięstwo Gruzji nad Portugalią jest gigantyczną sensacją. Drużyna, która zajęła dopiero czwarte miejsce w swojej grupie eliminacyjnej do Euro i przebrnęła przez baraże, pokonując w finale Grecję po rzutach karnych, pokonała piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego 2:0, pokazując, że niemożliwe nie istnieje. 

I tak ostatecznie Portugalia mimo porażki wygrała grupę F z dorobkiem sześciu punktów. Z taką samą liczbą "oczek" drugą lokatę zajęła Turcja. Trzecie miejsce przypadło Gruzinom, którzy zgromadzili cztery punkty, dzięki czemu awansowali do 1/8 finału, jako druga najlepsza drużna spośród ekip z trzecich miejsc. Czesi pożegnali się Euro 2024 z niemal takim samym bilansem, co reprezentacjia Polski. Nasi południowi sąsiedzi także wywalczyli jeden punkt i strzelili trzy gole, lecz stracili o jedną bramkę mniej.

Teraz kibiców i piłkarze czekają dwa dni przerwy w tunieju. Kolejne mecze dopiero w sobotę. Tego dnia rozpocznie się faza 1/8 finału, która potrwa do wtorku, a na początek Szwajcaria podejmie obrońców tytułu, czyli Włochów, a z kolegi Niemcy, czyli gospodarze mistrzostw Europy, zmierzą się z Danią. Już teraz zapraszamy do śledzenia realcji na żywo z tych spotkań na stronie Interii Sport.

***

Zobacz także nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024

To oni grali najgorzej podczas EURO 2024. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Mecz Czechy - Turcja na Euro 2024/CHRISTOPHE SIMON / AFP/AFP
Mecz Czechy - Turcja na Euro 2024/JOHN MACDOUGALL / AFP/AFP
Awantura po meczu Czechy - Turcja na Euro 2024/JOHN MACDOUGALL / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem