Szymon Marciniak miał już niemal wszystko - finał Ligi Mistrzów, finał mundialu, a nawet finał Klubowych Mistrzostw Świata. Do pełni szczęścia brakowało jedynie sędziowania mistrzostw Europy. Ostatecznie UEFA zdecydowała się jednak na zespół Francuza, François Letexiera. Szymon Marciniak odstawiony, Anglicy już wzięli się za temat. "Niestosowny komentarz" Szymon Marciniak nie dostał finału Euro Wybór Letexiera wydaje się zaskoczeniem. 35-letni sędzia nie był wymieniany wśród faworytów do poprowadzenia meczu. Na jego miejsce mieli pojawić się Szymon Marciniak albo Francuz, Clement Turpin. Ostatecznie UEFA zdecydowała się docenić innego arbitra. Przesmycki wyjaśnił w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP, że decyzja może być ostatecznie zrozumiała, choć nie jest z niej zadowolony. "Jeśli oszacowano ryzyko i uznano, że Letexier da rade, to chcieli go wypróbować. Szymon jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym sędzią na świecie, ale nie może być wyznaczany do każdego finału. Źle by to świadczyło o UEFA, że mają jednego sędziego" - twierdził. Jednocześnie zaznaczył, że Marciniak i jego ekipa byliby pewni finału, gdyby dostała się do niego reprezentacja Francji. To dlatego trzymali rękę na pulsie w Berlinie. Król Karol III zabrał głos po sukcesie Anglików na Euro 2024. Zaskakujący apel do piłkarzy "Letexier robi błyskawiczną karierę i uznano, że jest jest już na tyle dojrzały, by poprowadzić finał Euro 2024. Taka decyzja jest podejmowana kolegialnie, Rosetti jest szefem sędziów, ale wybór obsady jest wypadkową wielu czynników" - opowiadał Przesmycki. Szymon Marciniak poszkodowany? Według Przesmyckiego Marciniakowi "finał się należał" i to, że tak długo pozostawał on w Berlinie oznaczało, że rzeczywiście był brany pod uwagę do poprowadzenia najważniejszego meczu Euro. Były szef polskich sędziów zapewniał, że Rosetti jest pod wielkim wrażeniem kompetencji Szymona Marciniaka i jego zespołu. Pozostaje trzymać kciuki za to, że Polak będzie mógł posędziować finał kolejnych Euro. No chyba, że reprezentacja Polski wszystkich zaskoczy...