Piątek 5 lipca przyniósł w ramach Euro 2024 dwa wielkie hity, do których jeszcze na długo przed pierwszymi gwizdkami przypięto miana "przedwczesnych finałów" - najpierw Hiszpania zagrała bowiem z Niemcami, a następnie Portugalia zmierzyła się z Francją. W przypadku pierwszego spotkania emocje trwały do samego końca - zarówno czasu podstawowego potyczki, jak i dogrywki. Ostatecznie gola na wagę zwycięstwa dla "La Furia Roja" zdobył w 119. minucie Mikel Merino. Po ostatecznym zakończeniu starcia selekcjoner niemieckiej kadry Julian Nagelsmann nie krył tego, że targają nim silne emocje. Sędziowski skandal na Euro? Niemcy i Hiszpania w epicentrum kontrowersji Euro 2024. Nagelsmann po meczu Hiszpania - Niemcy: To wszystko boli "Gratulacje dla Hiszpanii. To był mecz dwóch różnych połów. Zrobiliśmy naprawdę wiele, aby wygrać spotkanie w dogrywce, więc remis w meczu byłby w pełni zasłużony. W ostatnim momencie straciliśmy jednak bramkę" - stwierdził szkoleniowiec, cytowany m.in. przez "Daily Mail". "Walczę ze łzami. To wszystko boli, ponieważ przez kolejne dwa lata nie będziemy w stanie zrobić nic więcej (odniesienie do MŚ 2026 - dop. red.) i prawdopodobnie już nigdy w swojej karierze nie wezmę udziału w turnieju rozgrywanym na własnym terenie" - stwierdził. Podczas spotkania doszło do co najmniej kilku sędziowskich kontrowersji, ale szczególną uwagę zwracało zagranie piłki ręką w polu karnym ze strony Marca Cucurelli. Sędzia Anthony Taylor uznał jednak, że całe zdarzenie wyniknęło z naturalnego ułożenia ciała Hiszpana. ""Nie chcę o tym rozmawiać" - powiedział Nagelsmann, ale... jednak skusił się ostatecznie na pewien komentarz. "Mamy po 50 robotów, które robią nam kawę, więc chyba potrzebujemy sztucznej inteligencji, aby pomogła nam oceniać zamiary łączące się z zagraniami i rzutami karnymi" - orzekł Niemiec, wbijając swoistą szpilkę. Bieg zdarzeń jednak już się nie odmieni. Jeden komentarz Węgrzyna z meczu Euro wystarczył. Wybuchła dyskusja Euro 2024. Niebawem kolejny wielki hit Reprezentacja Hiszpanii w swoim kolejnym starciu zmierzy się ze wspominaną już Francją - do konfrontacji "La Furia Roja" oraz "Les Bleus" dojdzie dokładnie 9 lipca o godz. 21.00. Wielki finał Euro 2024 tymczasem zaplanowano już na 14 lipca... Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024.