Reprezentacja Holandii nie sprostała Austriakom i przegrała w ostatniej kolejce fazy grupowej 2:3. Stawka w tym spotkaniu była wysoka, a selekcjoner "Oranje" usiłował jeszcze przed przerwą wstrząsnąć swoim zespołem, czym wyraźnie podłamał jednego ze swoich podopiecznych. Ostatni dzwonek dla Holendrów, Austriacy wrzucili ich na karuzelę Reprezentacja Holandii nie ma za sobą specjalnie udanej fazy grupowej Euro 2024. Już na "dzień dobry" czekała ich męczarnia przeciwko Polakom. Po golu Wouta Weghorsta z końcówki udało im się jednak zgarnąć trzy punkty - jak się okazało, kluczowe. Później przyszedł bowiem bezbramkowy remis z Francją (gdzie o krok od gola był Xavi Simons), co przyniosło "Oranje" słodko-gorzkie wieści. Byli bowiem praktycznie pewni awansu do 1/8 finału, ale żeby nie zająć trzeciego miejsca musieli zapunktować przeciwko Austrii. To się jednak nie udało. Zespół Ralfa Rangnicka zaprezentował to, co potrafi najlepiej. Austriacy atakowali wysokim pressingiem i często oddawali strzały na holenderską bramkę. Chociaż nie ustrzegli się błędów, ostatecznie wygrali 3:2 - i to w pełni zasłużenie. Ten rezultat oznacza, że "Oranje" zajęli zaledwie trzecią lokatę i mogą trafić na bardzo trudnego rywala już w pierwszym spotkaniu fazy pucharowej. Koeman szukał ratunku, zdecydował się poświęcić pomocnika Ronald Koeman szybko po rozpoczęciu wtorkowego meczu opuścił swoją ławkę. Były trener FC Barcelona od razu spostrzegł, jak wielkie problemy mają jego zawodnicy w starciu ze świetnie przygotowanymi Austriakami. W 35. minucie, jeszcze przy stanie 0:1, zdecydował się na radykalny krok. Zmienił Joey'ego Veermana i wprowadził w jego miejsce Xaviego Simonsa. Faktem jest, że pomocnik PSV Eindhoven rozgrywał słabe pół godziny i w żaden sposób nie mógł pomóc kolegom. Widać było jednak, jak "wędka" podziałała na 25-latka Usiadł na ławce, schował twarz w dłoniach, a po chwili założył na głowę ręcznik. Czas pokaże, czy Koeman zaufa jeszcze Veermanowi w trakcie Euro 2024. Niebawem Holendrzy poznają swoich rywali w 1/8 finału.