Partner merytoryczny: Eleven Sports

Trener Holendrów bez litości dla podopiecznego. Piłkarz był zdruzgotany

Ronald Koeman nie ma prawa być w pełni zadowolony z postawy reprezentacji Holandii podczas fazy grupowej Euro 2024. We wtorek "Oranje" mieli wszystko w swoich rękach. Musieli pokonać Austriaków, by być pewnym co najmniej drugiej lokaty. Piłkarze z Kraju Tulipanów nie udźwignęli zadania i zasłużenie przegrali z podopiecznymi Ralfa Rangnicka (2:3). Koeman już w pierwszej połowie widział, że gra jego drużyny wymaga korekt i zdecydował się na radykalny ruch.

Ronald Koeman i Joey Veerman (na małym zdjęciu)
Ronald Koeman i Joey Veerman (na małym zdjęciu)/GABRIEL BOUYS / AFP/AFP

Reprezentacja Holandii nie sprostała Austriakom i przegrała w ostatniej kolejce fazy grupowej 2:3. Stawka w tym spotkaniu była wysoka, a selekcjoner "Oranje" usiłował jeszcze przed przerwą wstrząsnąć swoim zespołem, czym wyraźnie podłamał jednego ze swoich podopiecznych.

Ostatni dzwonek dla Holendrów, Austriacy wrzucili ich na karuzelę

Reprezentacja Holandii nie ma za sobą specjalnie udanej fazy grupowej Euro 2024. Już na "dzień dobry" czekała ich męczarnia przeciwko Polakom. Po golu Wouta Weghorsta z końcówki udało im się jednak zgarnąć trzy punkty - jak się okazało, kluczowe. Później przyszedł bowiem bezbramkowy remis z Francją (gdzie o krok od gola był Xavi Simons), co przyniosło "Oranje" słodko-gorzkie wieści. Byli bowiem praktycznie pewni awansu do 1/8 finału, ale żeby nie zająć trzeciego miejsca musieli zapunktować przeciwko Austrii.

To się jednak nie udało. Zespół Ralfa Rangnicka zaprezentował to, co potrafi najlepiej. Austriacy atakowali wysokim pressingiem i często oddawali strzały na holenderską bramkę. Chociaż nie ustrzegli się błędów, ostatecznie wygrali 3:2 - i to w pełni zasłużenie. Ten rezultat oznacza, że "Oranje" zajęli zaledwie trzecią lokatę i mogą trafić na bardzo trudnego rywala już w pierwszym spotkaniu fazy pucharowej.

Koeman szukał ratunku, zdecydował się poświęcić pomocnika

Ronald Koeman szybko po rozpoczęciu wtorkowego meczu opuścił swoją ławkę. Były trener FC Barcelona od razu spostrzegł, jak wielkie problemy mają jego zawodnicy w starciu ze świetnie przygotowanymi Austriakami. W 35. minucie, jeszcze przy stanie 0:1, zdecydował się na radykalny krok. Zmienił Joey'ego Veermana i wprowadził w jego miejsce Xaviego Simonsa. Faktem jest, że pomocnik PSV Eindhoven rozgrywał słabe pół godziny i w żaden sposób nie mógł pomóc kolegom.

Widać było jednak, jak "wędka" podziałała na 25-latka Usiadł na ławce, schował twarz w dłoniach, a po chwili założył na głowę ręcznik.

Było mi szkoda Veermana. Cieszyłem się jednak ze zmiany, bo oglądanie go na boisku było niezwykle smutne

~ skomentował były reprezentant Holandii, Rafael van der Vaart

Czas pokaże, czy Koeman zaufa jeszcze Veermanowi w trakcie Euro 2024. Niebawem Holendrzy poznają swoich rywali w 1/8 finału.

Łukasz Gikiewicz i Wojciech Górski w Dortmundzie przed meczem Polska - Francja. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV
Ronald Koeman/Marcel van Dorst / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Ralf Rangnick/GABRIEL BOUYS / AFP/AFP
Ronald Koeman i Joey Veerman/GABRIEL BOUYS / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem