O przygotowywanie zamachu niemiecka policja podejrzewała pięciu mężczyzn. Ostatecznie aresztowano trzech z nich. Do zatrzymania doszło ledwie kilka godzin przed finałem Euro 2024, w którym Hiszpania pokonała Anglię 2:1. Akcję służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przeprowadzono w Poczdamie. Jak donosi "The Sun", do zamachu miało jednak dojść w samym centrum Belina - na Breitscheidplatz. Tam mieściła się strefa kibiców okupowana regularnie przez fanów reprezentacji Anglii. Kilka lat temu lekarze walczyli o jej życie. Teraz powalczy o medal w Paryżu Udało się udaremnić zamach w Berlinie. Terroryści za cel obierają teraz Paryż Niedoszli zamachowcy są powiązani z ISIS, czyli tzw. Państwem Islamskim. Wcześniej zwrócili uwagę służb kryminalnych podejrzanym zachowaniem w pobliżu wspomnianej strefy kibica oraz w pobliskim kościele. Byli obserwowani przez kilka dni. "Przeszukano domy trzech osób pod trzema adresami w Poczdamie. W operacji zaangażowane były siły specjalne. Środki zostały podjęte w związku z bezpośrednim zagrożeniem przeprowadzenia zamachu ze strony Państwa Islamskiego" - to fragment oświadczenia rzecznika berlińskiej policji. Zatrzymani mężczyźni, których narodowości ani wieku nie podano, zostali objęci śledztwem pod nadzorem prokuratora z komórki zajmującej się terroryzmem międzynarodowym. Na Breitscheidplatz doszło już do masakry w 2016 roku. Zginęło wówczas 12 osób, a 56 zostało ciężko rannych, gdy zamachowca pochodzenia arabskiego wjechali ciężarówką na bożonarodzeniowy jarmark. Samochód skradziono wcześniej polskiemu kierowcy. Od kilku tygodni terroryści z ISIS grożą atakami na Paryż w trakcie zbliżających się igrzysk olimpijskich. By wzbudzić trwogę, opublikowano spreparowane zdjęcie, na którym jeden z zamachowców atakuję uzbrojonym dronem wieżę Eiffla. Francja odmówiła już wjazdu do kraju około 130 osobom będącym na liście osób podejrzanych o terroryzm.