Reprezentacja Niemiec w fazie grupowej nie zawiodła swoich fanów. Gospodarze Euro 2024 pewnie wygrali grupę A, zdobywając siedem punktów. Swój udział w imprezie podopieczni trenera Juliana Naglemanna rozpoczęli od rozbicia 5:1 Szkotów, później wygrali 2:0 z Węgrami, a na koniec tej fazy zmagań zremisowali 1:1 ze Szwajcarią. Teraz jednak rozpoczyna się dla Niemców prawdziwa walka, w której nie ma już miejsca na choćby najmniejszy błąd. W 1/8 finału mistrzostw Europy nasi zachodni sąsiedzi zagrają z Danią. Jeden mecz wystarczył. To już jakiś kosmos. Polak absolutnym "królem" Euro Przed rozgrywanym w Dortmundzie meczem uwaga miejscowych mediów skupia się zwłaszcza na jednej postaci, jaką jest Nicklas Fullkrug. 31-letni snajper Borussii Dortmund ma już na koncie 2 gole na Euro, choć wciąż nie zagrał w wyjściowym składzie reprezentacji Niemiec. Teraz jednak ma się to zmienić. W reprezentacji Niemiec może dojść więc do sporej zmiany i po trzech meczach z rzędu miejsce w składzie stracić ma Kai Havertz. Chyba, że trener Julian Nagelsmann cofnie go o jedno "piętro", wystawiając kosztem Floriana Wirtza. Ronaldo dokonał niemożliwego, a Polak "okradziony" z rekordu. Historyczne sceny Euro 2024. Zmiana w składzie reprezentacji Niemiec? Media nie mają wątpliwości Jak podkreślają niemieccy dziennikarze, brak gry w pierwszym składzie mimo strzelanych goli nie wpływał dotąd źle na morale "Fullego". Ten pogodził się ze swoją rolą, świetnie sprawdzając się jako "as z rękawa", wyciągany w trakcie spotkania. Nie jest to jednak dla niego komfortowa sytuacja, co sam podkreślił. - Nie jestem przyzwyczajony do roli jokera - powiedział Nicklas Fullkrug. 31-latka w pierwszym składzie swojej reprezentacji chcą zobaczyć fani niemieckiej kadry. Wynika to z ankiety przeprowadzonej przez dziennikarzy "Bilda". 90 procent ze 165 000 kibiców chce zobaczyć Nicklasa Fulkruga od pierwszej minuty na stadionie w Berlinie. Z Berlina - Tomasz Brożek