W niedzielny wieczór Hiszpania pokonała 2:1 Anglię w finale Euro 2024. Tym samym wybrańcy Luisa de la Fuente sięgnęli po tytuł mistrza kontynentu. W zgodnej opinii obserwatorów - w pełni zasłużenie, jako zespół prezentujący najbardziej widowiskowy futbol w turnieju. "La Furia Roja" wygrała wszystkie siedem spotkań niemieckiego czempionatu. Dla Hiszpanów to czwarte mistrzostwo Europy w historii. Żadna inna nacja nie sięgała po ten tytuł częściej. Wbił "szpilę" w rodaków, teraz ma spełnić swoją groźbę. Taka bomba od razu po Euro Dani Carvajal kontra Pedro Sanchez. Zgrzyt na spotkaniu mistrzów Europy z premierem Poniedziałek był dniem celebracji sukcesu. Po powrocie do kraju drużyna odwiedziła króla Filipa VI i premiera Pedro Sancheza. W trakcie spotkania z szefem rządu doszło do incydentu, który momentalnie stał się w sieci viralem, a także przedmiotem dyskusji we wszystkich hiszpańskich mediach. Na krążącym w przestrzeni wirtualnej filmie widać, jak do premiera podchodzi najpierw kapitan Alvaro Morata. Uścisk dłoni i krótki dialog w serdecznym klimacie. Zaraz potem rękę 52-letniemu politykowi podaje Dani Carvajal, ale robi to z wyraźną niechęcią, odwracając wzrok w drugą stronę. Zachowanie prawego obrońcy drużyny narodowej odczytano jako otwartą demonstrację pogardy. Być może jej wytłumaczenia szukać należy w wydarzeniach, jakie miały miejsce w kwietniu tego roku. Wobec żony Sancheza wszczęto wówczas postępowanie w sprawie domniemanej korupcji i powoływania się na wpływy polityczne. W reakcji szef rządu na kilka dni wycofał się z życia publicznego i zadeklarował, że rozważa podanie się do dymisji. Ostatecznie postanowił jednak pozostać na stanowisku. Ogłosił, że zarzuty wobec jego małżonki są fałszywe, a sprawa ma charakter stricte polityczny. 32-letni Carvajal należał do pierwszoplanowych postaci triumfatorów Euro 2024. W turnieju rozegrał pięć spotkań, przebywając na murawie 471 minut. W grupowym meczu z Chorwacją (3:0) wpisał się na listę strzelców. Żółtymi kartkami karany był trzykrotnie. Na dwa napomnienia zapracował z ćwierćfinałowym starciu z Niemcami, co skutkowało wykluczeniem z gry. Z tego powodu przymusową pauzę zaliczył w boju o finał z Francją. Rok 2024 jest dla niego wybitnie udany - przed triumfem w ME sięgnął z Realem Madryt po tytuł mistrza Hiszpanii i wygrał Champions League.