Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacyjny początek, potem zwrot akcji. Trener nie wytrzymał i grzmi o skandalu na Euro

W niedzielę reprezentacja Hiszpanii zgodnie z oczekiwaniami dołączyła do grona ćwierćfinalistów Euro 2024, pokonując w Kolonii Gruzję 4:1. Mecz rozpoczął się jednak od sensacji, bo to Gruzja w 18. minucie objęła prowadzenie. Później jednak doszło do zwrotu akcji, a "La Roja" w końcu rozbiła rywala. Gol wyrównujący autorstwa Rodriego padł jeszcze przed przerwą. To trafienie wywołało jednak kontrowersje. Trener Gruzinów wściekał się po meczu, że bramka nie powinna zostać uznana, a sędziowie popełnili błąd. Na spalonym został bowiem - jego zdaniem - złapany Alvaro Morata, który przeszkadzał bramkarzowi w skutecznej interwencji.

Euro 2024. Selekcjoner reprezentacji Gruzji - Willy Sagnol
Euro 2024. Selekcjoner reprezentacji Gruzji - Willy Sagnol/TOBIAS SCHWARZ/AFP/East News/KIRILL KUDRYAVTSEV/AFP/East News/East News

Gruzja to największa niespodzianka tegorocznych mistrzostw Europy. Ekipa, którą prowadzi trener Willy Sagnol podbiła serca wielu fanów swoją nieustępliwą grą, wolą walki, charakterem, ale i umiejętnością gry w piłkę. Zwłaszcza wyprowadzania piekielnie niebezpiecznych kontrataków.

Jeden z nich pozwolił Gruzinom sensacyjnie objąć prowadzenie w niedzielnym meczu 1/8 finału z Hiszpanią. "Asystę" przy golu zanotował piłkarz Cracovii - Otar Kakabadze. To po jego zagraniu piłkę do własnej bramki wpakował Robin Le Normand.

Euro 2024. Willy Sagnol wściekły po meczu z Hiszpanią. Mówi o błędzie arbitrów

Później jednak Hiszpanie - którzy mimo początkowych problemów byli drużynie zdecydowanie lepszą - zrobili swoje i ostatecznie zwyciężając 4:1 awansowali do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z Niemcami. Wyrównanie dał swojej ekipie jeszcze przed przerwą Rodri. Lecz jak przyznał Willy Sagnol jego trafienie nie powinno zostać uznane. Selekcjoner reprezentacji Gruzji pieklił się po mezcu utrzymując, że sędzia powinien odgwizdać spalonego Alvaro Moraty, który przeszkadzał bramkarzowi, zasłaniając widok na piłkę uderzoną przez pomocnika Manchesteru City.

Jak dla mnie był to spalony Alvaro Moraty. Myślę, że podobny przypadek nastąpił przy golu Holandii w meczu z Francją. VAR doprowadził do fantastycznej ewolucji futbolu, ale nie wykorzystujemy go dobrze. Ostatecznie decyzje podejmują ludzie, którzy mają przed sobą 10 ekranów, ale nie mają tego samego zdania. Być może musielibyśmy zatrzymać to wszystko i przemyśleć na nowo, aby przygotować się na ponowne tego systemu

~ pieklił się po meczu były reprezentant Francji w trakcie konferencji prasowej

Zaznaczył przy tym, że gol strzelony przez Rodriego był punktem zwrotnym całego spotkania. I dodał, że jego podopieczni nawet po utracie bramki wierzyli, że są w stanie sprawić ogromną niespodziankę, eliminując faworyta.

- Cały czas mieliśmy poczucie, że możemy to zrobić. Hiszpania to świetny zespół, ale długo byliśmy w grze. Strzeliliśmy gola po naszym pierwszym ataku, Gdybyśmy do końca pierwsze połowy utrzymali wynik 0:1, druga połowa wyglądałaby inaczej - mówił rozgoryczony, acz dumny ze swoich podopiecznych Willy Sagnol.

Z Niemiec - Tomasz Brożek

Gruzini wygrali więcej meczów na tym Euro niż Polska od 2008 roku. Gramy Dalej. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Willy Sagnol/AFP
Euro 2024. Chwicza Kwaracchelia po meczu Gruzja - Hiszpania/Kirill KUDRYAVTSEV / AFP / x.com @TBroziu/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem