Do zakończenia Euro 2024 pozostały już tylko trzy mecze. Trudno wyobrazić sobie, aby Szymon Marciniak, który sędziował finał mistrzostw Świata w 2022 roku i jest postrzegany za absolutnie topowego arbitra na Starym Kontynencie, nie otrzymał żadnego z nich. W pierwszym półfinale mistrzostw Europy zmierzą się reprezentacja Hiszpanii i Francji. Spekulowano, że rozjemcą tego spotkania może być właśnie Szymon Marciniak. Tak się jednak nie stało. Wiadomo już, że sędzią tego wielkiego hitu będzie Słoweniec Slavko Vincić, który w mediach był przymierzany do drugiego półfinału. Doszło więc do zwrotu akcji, który dla Polski może mieć bardzo ciekawe zakończenie. Marciniak wciąż w grze o finał. Nie poprowadzi meczu Hiszpania - Francja Dla 44-letniego Słoweńca będzie to trzeci występ na Euro 2024. Wcześniej prowadził spotkania Hiszpania - Włochy (1:0) oraz Węgry - Szwajcaria (1:3). W fazie pucharowej jednak do tej pory nie prowadził żadnego meczu. To właśnie ten arbiter sędziował finał Ligi Mistrzów, który odbył się 1 czerwca. Real Madryt pokonał wówczas Borussię Dortmund 1:0. Wygląda więc na to, że jest to szczęśliwy sędzia dla Hiszpanów. Czy i tym razem tak będzie? Przekonamy się 9 lipca - początek meczu Hiszpania - Francja o godzinie 21:00 czasu polskiego. Burza we Francji. Znana polityk uderza w Kyliana Mbappe. "Dość" Szymon Marciniak wciąż może zostać przydzielony do poprowadzenia drugiego półfinału pomiędzy Anglią a Holandią lub... wielkiego finału. Jeśli Polak poprowadzi ostatnie spotkanie, przejdzie do historii. Będzie bowiem pierwszym arbitrem, który poprowadził finały: mundialu, Euro, Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Możliwe jednak, że ten ostatni, najważniejszy mecz otrzyma włoski sędzia Daniele Orsato, dla którego trwające Euro jest ostatnią imprezą w karierze. Arbiter może więc zostać przez UEFA uhonorowany w najlepszy mozliwy sposób. Wciąż czekamy jednak na oficjalne informacje w tej sprawie.