Na wtorek zaplanowano ostatnie mecze pierwszej kolejki fazy grupowej Euro 2024. Spotkanie otwierające turniej rozegrali nie tylko Polacy i Holendrzy, ale także dwaj pozostali rywale walczący z nimi o awans do 1/8 finału. O pojedynku "Biało-Czerwonych" napisano już niemal wszystko. Co prawda w kraju po porażce 1:2 panuje delikatny niedosyt, jednak podopieczni Michała Probierza nie mają się czego wstydzić. Za sprawą gola Adama Buksy przez kilkanaście minut cieszyli się z prowadzenia, a później długo utrzymywali remis dający jedno "oczko" do tabeli. "Rozczarowanie było krótkie. Przeważało przekonanie, że zagraliśmy dobry futbol i stać nas na zwycięstwo z Austrią. (...) Myślę, że pokazaliśmy naprawdę dobry futbol przeciwko Holandii, która jest bardzo dobrą drużyną. Przeważali, bardzo dobrze operowali piłką i stwarzali sytuacje. To był wyrównany mecz, godny mistrzostw Europy" - mówił bohater "Orłów" w rozmowie z Wojciechem Górskim z Interia Sport. Mecz z Austriakami trudniejszy niż z Holendrami? Łukasz Gikiewicz przestrzega Podekscytowani kibice odliczają już godziny do kolejnej potyczki podopiecznych Michała Probierza. Austriacy na papierze wyglądają na łatwiejszą do pokonania drużynę niż Holandia. Nikt jednak nie spodziewa się przyjemnego meczu. Ogromny szacunek do rywala panuje wewnątrz kadry po tym, gdy ta zobaczyła poczynania najbliższego przeciwnika w konfrontacji z Francją. Gdyby nie pechowy samobój Maximiliana Woebera, to kto wie czy obie drużyny nie podzieliłyby się punktami, ponieważ żadna z gwiazd znad Sekwany nie skierowała piłki do siatki. Nicolas Seiwald zachwycił kibiców. Pierwszy taki występ od wielu lat W starciu z "Trójkolorowymi" zachwycił nie tylko wspomniany wyżej Konrad Laimer. Uwagę obserwatorów przyciągnął między innymi Nicolas Seiwald. 23-latek momentami był zaporą nie do przejścia. Specjaliści od piłkarskich statystyk z firmy Opta wyliczyli mu aż osiem odbiorów piłki. Na taki imponujący występ w wykonaniu pojedynczego zawodnika na mistrzowskiej imprezie Austriacy czekali wiele lat. "Ostatni raz więcej odbiorów miał Brend Krauss w 1982 roku przeciwko Irlandii Północnej w 1982 roku" - napisał autor wpisu. Pomocnik RB Lipsk zasłużenie przebywał na murawie od pierwszej do ostatniej minuty. Strona "whoscored.com" przyznała mu najwyższą ocenę w zespole - 7,1 na 10. W potyczce z Polską 23-latek również powinien grać pierwsze skrzypce. Spotkanie w Berlinie rozpocznie się w piątek 21 czerwca o godzinie 18:00. Tekstowa relacja na żywo na Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.