To koniec Euro 2024 dla reprezentacji Portugalii, która w ćwierćfinale została zatrzymana przez Francję, choć z przebiegu gry należałoby stwierdzić, że w zasadzie oba zespoły zatrzymały się wzajemnie pod kątem oferowanego stylu w porównaniu z możliwościami personalnymi. Mimo że na boisku biegały takie gwiazdy jak Kylian Mbappe, Cristiano Ronaldo, Antoine Griezmann, Bruno Fernandes czy Bernardo Silva, to spotkanie było ciekawe tylko krótkimi momentami. Ktoś musiał jednak awansować do półfinału, o losach rywalizacji zadecydowały rzuty karne, które akurat "Trójkolorowi" wykonywali doskonale. Wygrali 5:3, a jedyna zepsuta "jedenastka" należała do Joao Felixa w trzeciej kolejce. Podopieczni Didiera Deschampsa we wtorkowym półfinale zagrają z Hiszpanią i raczej nie będą faworytami ekspertów. Co napisały inne portugalskie dzienniki? "Dojrzały, solidny i utalentowany występ nie wystarczył. W rzutach karnych zabrakło 'świętości' Diogo Costy. Koniec marzeń o powtórzeniu 2016 roku. Tak, zawsze będziemy mieli Paryż, ale... nie będziemy mieli Berlina. I pomyśleć, że to właśnie w momencie pożegnania z Euro 2024 drużyna narodowa miała najwięcej uroku" - czytamy w "A Boli". Portugalskie media o Cristiano Ronaldo: "Cień dawnego siebie" "Najlepszy występ Portugalii, w którym drużyna była bardziej dojrzała, solidniejsza, mocniej zjednoczona okazał się niewystarczający, aby po raz kolejny pokonać zawsze silną drużynę Francji, która w tym meczu w Hamburgu miała większy niż kiedykolwiek respekt do rywala. Portugalia miała wszystko, aby osiągnąć awans, tylko nie strzelecki instynkt, by wykorzystać przynajmniej jedną ze stworzonych szans" - zaznaczono. Drobna krytyka spadła na Felixa i Ronaldo. O pierwszym napisano, że wydawał się przez cały turniej smutny, a nawet będący w sferze mentalnej poza Euro, a o drugim, że był cieniem dawnego siebie. "Żegna się z mistrzostwami Europy, mając wiele rekordów, ale w Euro 2024 poniósł porażkę i nie trafił do siatki. To jeszcze nie zdarzyło mu się w finałach wielkich turniejów" - podkreślono. Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024.