Przed Polakami wielka szansa. Kibice po meczu z Holandią mogli z czystym sumieniem powiedzieć, że "naprawdę nic się nie stało", bo gra reprezentacji mogła cieszyć oko. Według Wojciecha Szczęsnego to zasługa Michała Probierza, który pozwala kadrowiczom na dużą dowolność w kwestii gry. Co za słowa Probierza tuż po meczu. Nie miał wątpliwości i nagle ogłosił Polska ma sporą przewagę nad Austrią Polska grupa określana jest mianem grupy śmierci - Polacy, żeby z niej wyjść, musieli zmierzyć się z Holandią, a przed nimi jeszcze mecze przeciwko Francji i drużynie typowanej na czarnego konia turnieju, czyli Austrii. To właśnie z tym drugim zespołem Biało-Czerwoni zmierzą się już w piątek, 21 czerwca o godzinie 18:00. To właśnie czas daje przewagę Polakom. Wszystko przez rozplanowanie meczów w naszej grupie. Spotkanie Austria - Francja odbędzie się w poniedziałek, 17 czerwca, o godzinie 21:00. To oznacza, że grupowi rywale zakończą je około godziny 23:00. Będą mieli o wiele mniej czasu na regenerację. 30 godzin więcej. Probierz musi to wykorzystać Polacy będą mieli aż 30 godzin więcej na regenerację między spotkaniami. To co najmniej jeden trening więcej z nastawieniem na grę przeciwko kolejnemu rywalowi i możliwość dalszego rozpracowywania przeciwnika w skupieniu się tylko na nim. Austriacy nie będą mieli tego komfortu w poniedziałek i przygotowania do meczu z Polską rozpoczną dopiero we wtorek. Wpadli w tarapaty, UEFA oficjalnie ogłasza. Wcześniej atakowali Polaków Jeśli piłkarze Probierza chcą wyjść z grupy, muszą pokazać więcej niż ładną grę. Wykorzystanie mniejszych lub większych problemów rywali to klucz do sukcesu. Oby odpoczynek zrobił dobrze całej reprezentacji, do której zresztą już niebawem mogą powrócić Robert Lewandowski i Paweł Dawidowicz.