Od czerwca Niemcy stały się centrum europejskiej piłki nożnej. Za naszą zachodnią granicą trwa Euro 2024, które zakończy się w niedzielny wieczór na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. W pojedynku o złote medale zmierzą się Hiszpanie z Anglikami. Ci pierwsi są zdecydowanie największą rewelacją w turnieju. Początkowo w podopiecznych Luisa de la Fuente nie wierzono nawet w ich ojczyźnie. Ci jednak nawiązują do swoich najlepszych lat i po dobrej grze w fazie grupowej, poszli za ciosem w play-off. Jeszcze nigdy wcześniej żadna z drużyn nie wygrała sześciu potyczek w jednej edycji mistrzostw. Ogromna w tym zasługa między innymi Daniego Olmo. Gracz RB Lipsk na niemieckich boiskach strzelił już trzy bramki i jest na dobrej drodze, by wywalczyć tytuł króla strzelców. Gdyby zestawienie kończyło się przed finałem, to na jego konto powędrowałoby prestiżowe wyróżnienie. Tyle samo goli mają jednak też: Harry Kane, Ivan Schranz, Cody Gakpo, Jamal Musiala oraz Georges Mikautadze. Hiszpana może wyprzedzić tylko wymieniony jako pierwszy Anglik, który pewnie w niedzielę też ma chrapkę na wpakowanie piłki do siatki. Damian Kądzior za Hiszpanią w finale Euro 2024. To zasługa Daniego Olmo Kciuki za 26-latka z Półwyspu Iberyjskiego trzyma między innymi Damian Kądzior. Polak w przeszłości dzielił z Danim Olmo klubową szatnię. Obaj reprezentowali barwy Dinama Zagrzeb. "Jemu zależało na występach w seniorskiej piłce. Dinamo grało w pucharach, poza tym to klub "trampolina", z którego można odbić się do mocniejszej ligi. Olmo przyjechał do Chorwacji z tatą i bratem. To bardzo rodzinny chłopak, mieszkali razem. Jego brat grał w Dinamie B i został w kraju" - oznajmił nasz rodak na łamach "WP SportoweFakty". Piłkarz rodem z Białegostoku doskonale pamięta kilka scen z Hiszpanem w roli głównej, jakby te rozgrywały się wczoraj. Nie do zapomnienia była zwłaszcza reakcja sportowca na pierwsze powołanie do reprezentacji, z którą dziś ma szansę zdobyć mistrzostwo Starego Kontynentu. "W bazie treningowej Dinama trener Nenad Bjelica przekazał Daniemu, że przyszła pewna wiadomość do klubu. I że jedzie na zgrupowanie. Dani popłakał się na boisku, przy wszystkich. Widać było, ile to dla niego znaczy" - dodał. Co ciekawe, obaj dalej mają ze sobą kontakt. Może i nie bezpośredni, ale z pomocą przychodzą im telefony komórkowe. "Po meczach z Niemcami i Francją na Euro pogratulowałem mu goli w języku chorwackim. Życzyłem mu wygranej z Anglią. Cieszę się, że miałem okazję grać z takim kozakiem. Trzymam kciuki za Hiszpanów" - skwitował Damian Kądzior. Kto zostanie mistrzem Europy? Finał już w niedzielny wieczór Finał Euro 2024 rozpocznie się w niedzielę 14 lipca o godzinie 21:00. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.