1. Największy hit - ten śpiewany przez setki tysięcy tureckich kibiców na niemieckich ulicach. Nie ma ani słowa przesady w tym, że w dniu meczu Turcy przejmowali całe miasta. A wyglądało to tak: Kroku próbowali dotrzymywać im Holendrzy, którzy byli jedną z najbardziej kolorowych i rozśpiewanych grup podczas Euro 2024: 2. Największy wygrany wśród Polaków - selekcjoner Michał Probierz, a dokładniej jego "stylówka", bo dzięki niej o polskim szkoleniowcu mówiła cała Europa: Ale Probierz wygranym jest także z innego powodu. Co prawda Polska nie wyszła z grupy, a mimo wszystko atmosfera wokół Probierza jest dużo lepsza niż np. wokół Czesława Michniewicza, który podczas MŚ w Katarze awansował do 1/8. Do tego Probierz może być pewny utrzymania stanowiska, które Michniewicz po turnieju stracił. 3. Najwięksi przegrani - Niemcy, którzy ponieśli porażkę nie tylko piłkarsko, ale także organizacyjnie. Na każdym kroku widać było, że "niemiecki ordnung" to tylko puste hasło. Drogi były rozkopane, samochody stały w korkach, pociągi w większości jeździły spóźnione, a stewardzi na i w okolicach stadionu często pogubieni byli bardziej niż kibice. Dochodziło także do absurdalnych sytuacji, które pokazał m.in. wysłannik Interii na Euro 2024: 4. Najlepszy strzelec - samobój, który do tej pory (czyli włącznie z półfinałami) w siatce znalazł się 10 razy. To o tyle zaskakujące, że we wszystkich mistrzostwach Europy między 1960 a 2016 r. łącznie zanotowano mniej, bo dziewięć trafień samobójczych. Rekordowe było poprzednie Euro, bo takich goli wpadło 11, więc nie wiadomo, czy w Niemczech ten wynik nie zostanie wyrównany. 5. Najgorsza obrona - ta, która miała zatrzymywać kibiców wbiegających na boisko. Podczas Euro 2024 mieliśmy plagę fanów, którzy wpadali na murawę, by zrobić sobie zdjęcie z idolem. Tylko podczas pierwszego spotkania Portugalczyków aż siedem (!) osób znalazło się na placu gry, by zrobić sobie zdjęcie z Cristiano Ronaldo. Ochrona złożona ze stewardów była dziurawa jak sito, więc zdecydowano się zwiększyć liczbę porządkowych. Pomogło, ale niewiele, czego efektem był... faul stewarda na Alvaro Moracie po półfinale Niemcy - Hiszpania. 6. Najgorszy występ - wokalny popis Albańczyka Mirilinda Daku, który po meczu z Chorwacją przyśpiewkami przez megafon obrażał Macedonię Północną. Później bronił się, że poniosły go pomeczowe emocje, ale te tłumaczenia nie pomogły, bo UEFA najgorszy występ podczas Euro 2024 ukarała dwoma spotkaniami zawieszenia, a to oznaczało koniec turnieju dla Daku, w którym wystąpił łącznie przez... sześć minut. 7. Największe kontrowersje - ręka przy ciele? A może powiększyła obrys? Strzał w światło bramki? A może zagranie bez wpływu na grę? Interpretacji zagrania ręką w polu karnym jest tyle, że wiele decyzji sędziów da się równocześnie obalić, jak i obronić. Podczas Euro 2024 podyktowane lub niepodyktowane rzuty karne wzbudzały najwięcej kontrowersji, a kibice mieli prawo czuć się zagubieni w gąszczu tłumaczeń, przepisów i interpretacji. Tymczasem zagrania ręką potrafiły mieć wielki wpływ na wyniki, jak np. podczas ćwierćfinałowego starcia Hiszpanów z Niemcami. Piotr Jawor