Niemcy w euforii, stadion odleciał w kosmos. Piękny strzał na wagę dogrywki [WIDEO]
Reprezentacja Niemiec przez prawie całą drugą połowę przegrywała 0:1 z Hiszpanią w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna szukał gola i w końcu go znalazł, a konkretnie zrobił to Florian Wirtz, który na sekundy przed doliczonym czasem gry pięknym wolejem doprowadził do remisu na wagę dogrywki, a stadion w Stuttgarcie odfrunął w kosmos.
![Florian Wirtz](https://i.iplsc.com/-/000JFBVKQMWOPJLC-C461-F4.webp)
Reprezentacja Niemiec do tegorocznego turnieju mistrzostw Europy podchodziła w roli faworyta imprezy. Nie mogło być inaczej, gdy mecze rozgrywane są przed własnymi kibicami, a do drużyny specjalnie na tę imprezę wrócił Toni Kroos, który po ostatnim meczu turnieju kończy karierę.
Mecz o półfinał nie układał się jednak dla drużyny Juliana Nagelsmanna dobrze. Zespół prowadzony przez młodego szkoleniowca jedynie bezbramkowo remisował do przerwy, a na otwarcie drugiej części spotkania - już w 51. minucie Niemcy stracili gola po strzale Daniego Olmo.
Wirtz doprowadził Niemców do euforii. Dogrywka w Stuttgarcie
Gospodarze ruszyli do ataku, aby odrobić straty, z minuty na minutę defensywa Hiszpanii cofała się we własne pole karne, co w końcu się zemściło. Doskonałą wrzutkę w pole karne posłał wprowadzony z ławki Maximilian Mittelstadt, a w polu karnym "La Furia Roja" zrobiło się bardzo gorąco.
Piłka spadła pod nogi Floriana Wirtza, który nie zastanawiał się przez ani sekundę, nakrył piłkę i huknął z woleja, doprowadzając do remisu 1:1. Stadion w Stuttgarcie odleciał w kosmos, a wszyscy rozpoczęli już oczekiwanie na elektryzującą dogrywkę.