Wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Zaszczyt organizacji przyszłorocznej imprezy przypadł tym razem naszym zachodnim sąsiadom, europejski czempionat odbędzie się bowiem na przełomie czerwca i lipca w Niemczech. Obecnie trwa jeszcze runda eliminacyjna, podczas której poszczególne reprezentacje walczą o awans na prestiżowe rozgrywki. Podczas gdy niektóre drużyny do ostatnich meczów podejdą na tak zwanym luzie, ponieważ awans mają już w kieszeni, sporo ekip nadal nie jest pewnych swojej przyszłości i do samego końca musi walczyć o bilet do Niemiec. Jedną z takich ekip jest reprezentacja Polski. Problemy reprezentacji Polski, sztab musiał reagować. Decyzja już zapadła Nasza drużyna narodowa, trzeba to przyznać, nie najlepiej rozpoczęła eliminację do mistrzostw Europy. Pod wodzą Fernando Santosa “Biało-Czerwoni" przegrali trzy spotkania i odnotowali zaledwie dwie wygrane, przez co ich szanse na awans zmalały niemal do zera. W odpowiednim czasie zareagował Polski Związek Piłki Nożnej, który po nieudanych występach polskiej drużyny w trybie natychmiastowym zakończył współpracę z portugalskim szkoleniowcem. Kilka dni później jego miejsce zajął Michał Probierz, a więc były selekcjoner polskiej kadry do lat 21. Aż nie chce się wierzyć. Tak trener zawstydził reprezentantów Polski Michał Probierz tchnął nowe życie w szeregi piłkarskiej reprezentacji - panowie wygrali mecz z Wyspami Owczymi i zremisowali z Mołdawią. Ich awans na mistrzostwa Europy nadal stoi jednak pod znakiem zapytania. Już wkrótce “Biało-Czerwoni" poznają jednak swój los - w piątek 17 listopada rozegrają bowiem ostatni mecz eliminacji do Euro 2024 przeciwko Czechom. Te gwiazdy mogą się obawiać o awans na piłkarskie mistrzostwa Europy Jak się okazuje, Robert Lewandowski może nie być jedyną gwiazdą, której mistrzostwa Europy przemkną koło nosa. W podobnej sytuacji znajduje się jeszcze kilku innych wybitnych zawodników. Jedną z nich jest napastnik Manchesteru City, występujący w reprezentacji Norwegii - Erling Haaland. Młody gwiazdor ominął już ubiegłoroczne mistrzostwa świata w Katarze i wiele wskazuje na to, że zabraknie go także podczas europejskiego czempionatu. Drużyna ze Skandynawii, podobnie jak Polska, na swoim koncie ma bowiem trzy wygrane, trzy porażki i jeden remis. O awans Norwegowie powalczą w niedzielę 19 listopada. Wówczas zmierzą się z drużyną ze Szkocji. To mógłby być transfer dekady. Manchester City odpowiada w sprawie Haalanda W nieciekawej sytuacji znajduje się także drużyna z Włoch. Choć "Azzurri" w 2021 roku cieszyli się ze zwycięstwa w mistrzostwach Europy, nie udało im się wywalczyć biletu do Kataru na ubiegłoroczny mundial. Na chwilę obecną włoska reprezentacja znajduje się, podobnie jak Polacy i Norwegowie, na trzecim miejscu w tabeli w swojej grupie. Warto jednak podkreślić, że panowie rozegrają jeszcze dwa spotkania eliminacyjne - w piątek 17 listopada zmierzą się z Macedonią Północną, w poniedziałek 21 listopada natomiast zagrają z Ukrainą. Gianluigi Donnarumma, który uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy świata, nadal ma więc ogromne szanse na występy na niemieckich stadionach w przyszłym roku. Podobnie jak Włosi i Gianluigi Donnarumma, o awans na mistrzostwa Europy nadal walczyć muszą Chorwaci z Luką Modriciem na czele. 38-latek zaliczany jest do grona legendarnych piłkarzy, a na swoim koncie ma m.in. dwa medale zdobyte podczas mistrzostw świata. Co ciekawe, Chorwatowi do tej pory nie udało się stanąć na podium podczas europejskiego czempionatu. Aby osiągnąć ten sukces, “Ogniści" muszą spisać się bez zarzutu podczas ostatnich meczów eliminacyjnych przeciwko Łotwie i Armenii. Lewandowski na kadrze, a tu takie pilne wieści od żony. Oficjalnie potwierdza. "Coś specjalnego"