Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mecz ledwo się rozpoczął, a już padł rekord. Historyczna chwila na Euro

Trudno o bardziej zjawiskowego piłkarza na Euro 2024, aniżeli Lamine Yamal. Perełka ze szkółki FC Barcelona nie skończyła jeszcze 17 lat, a już zachwyca kibiców przebojowością i bitymi seryjnie rekordami. Skrzydłowy szturmem wdarł się do wyjściowej jedenastki reprezentacji Hiszpanii, a Luis de la Fuente nie wyobraża sobie obecnie kadry bez niego. W meczu 1/8 finału z Gruzją padł kolejny rekord, właśnie autorstwa Yamala.

Lamine Yamal ustanowił kolejny rekord na Euro 2024
Lamine Yamal ustanowił kolejny rekord na Euro 2024/Joris Verwijst/BSR Agency/Getty Images/Getty Images

Dopiero 13 lipca skończy 17 lat, a już jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 90 milionów euro, a zarówno FC Barcelona, jak i sztab szkoleniowy reprezentacji Hiszpanii nie wyobrażają sobie podstawowego składu bez przebojowego skrzydłowego. Wybiegał on na murawę w wyjściowej jedenastce "La Furia Roja" w starciach z Chorwacją i Włochami i siał spustoszenie w szeregach rywali.

W pierwszym spotkaniu na Euro 2024 Lamine Yamal zdążył zapisać się w historii finałów mistrzostw Europy. Został najmłodszym zawodnikiem, jaki zagrał na Euro. Przebił tym samym osiągnięcie Kacpra Kozłowskiego. To właśnie "we władaniu" reprezentanta Polski był poprzedni rekord. Świetny występ z Chorwacją okrasił asystą przy bramce na 2:0, autorstwa Fabiana Ruiza

On jest niemożliwy. Lamine Yamal z kolejnym rekordem na Euro 2024

Selekcjoner dał odpocząć skrzydłowemu w rywalizacji z Albanią i wpuścił go na boisko na ostatnie 20 minut. Hiszpanie pewnie wygrali grupę B i awansowali do 1/8 finału, w której los zetknął ich z rewelacją turnieju - Gruzją.

Yamal awizowany był do gry w wyjściowym składzie, a Luis de la Fuente pod tym względem nie zaskoczył. 16-latek pobił tym samym z marszu kolejny rekord mistrzostw Europy. Został najmłodszym graczem w historii, który zagrał w finałach mistrzostw Europy. Do przerwy utrzymywał się jednak sensacyjny wynik. Gruzini nieoczekiwanie objęli w 18. minucie prowadzenie. Do własnej bramki trafił wówczas Robin Le Normand. 

Odpowiedź Hiszpanii nadeszła jeszcze przed przerwą. Piłkę na granicy pola karnego otrzymał Rodri i precyzyjnym strzałem pokonał Mamardashviliego. Bardzo szybko po zmianie stron faworyci trafili kolejny raz, dokonując tym samym "remontady". I kolejny raz na pierwszym planie znalazł się Lamine Yamal. Wychowanek Barcy posłał idealne dośrodkowanie, a głową do bramki skierował je Fabian Ruiz. 

Lamine Yamal w meczu z Gruzją/KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP/AFP
Lamine Yamal i Ferran Torres/Sebastian Christoph Gollnow / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP - Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Lamine Yamal/James Baylis - AMA/Getty Images/Getty Images
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem