Niemieccy kibice podchodzili do Euro 2024 z umiarkowanym optymizmem, mając w pamięci problemy na ostatnich dwóch mundialach. Gospodarze turniej zaczęli jednak znakomicie, od przekonujących wygranych ze Szkocją oraz Węgrami. Dopiero w trzecim spotkaniu mocne warunki Niemcom postawili Szwajcarzy, remisując 1:1. Bramkę w ostatniej minucie na wagę pierwszego miejsca w grupie, zdobył Niclas Fuellkrug. Reprezentacja Niemiec. Tah zawieszony, niepewny występ Ruedigera Julian Nagelsmann postawił w tym meczu na podstawowy skład, nie oszczędzając nawet piłkarzy zagrożonych pauzą za kartki. W meczu 1/8 finału z Danią będzie musiał za to zapłacić. Przeciwko Szwajcarii żółtą kartką ukarany został Jonathan Tah i przeciwko Danii nie zagra. To o tyle problematyczne, że kłopoty zdrowotne ma także drugi ze środkowych obrońców Nagelsmanna Antonio Ruediger. Ten dopiero w piątek wrócił do treningów z drużyną, ale nie wiadomo, na jakiej intensywności trenował. Jego występ może stać pod znakiem zapytania. Niewykluczone więc, że przeciwko Danii selekcjoner Niemiec nie będzie mógł skorzystać ze swojej podstawowej pary stoperów. Zawieszonego Taha na boisku powinien zastąpić Nico Schlotterbeck, wprowadzony w trakcie meczu ze Szwajcarią. Jeśli nie zagra Ruediger, zastąpić go będzie mógł Waldemar Anton lub Robin Koch. Inną opcją byłoby przesunięcie na środek obrony Emre Cana, któremu zdarzało występować się na tej pozycji w Borussii Dortmund. W Niemczech trwa także dyskusja o obsadzie napastnika. Być może miejsce w wyjściowym składzie w końcu otrzyma Niclas Fuellkrug, będący bohaterem meczu ze Szwajcarią. Napastnik, wchodzący na tym turnieju z ławki, ma już na koncie dwa gole. Niemcy wątpią jednak, by Nagelsmann odsunął od składu Kaia Havertza. Gdyby postawił na Fuellkruga, to raczej kosztem Floriana Wirtza, na którego pozycję przesunąłby wówczas Havertza. Początek meczu Niemcy - Dania w sobotę o godzinie 21. Mecz 1/8 finału odbędzie się na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Z Hanoweru Wojciech Górski, Interia