Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kuriozalna scena na Euro, Niemcy nad tym nie zapanowali. Tak dobito Rumunię

Piłkarskie Euro to bez wątpienia jedna z największych imprez nie tylko w świecie samego futbolu, ale i sportu w ogóle, nie jest więc łatwo przeprowadzić ją bez żadnych organizacyjnych potknięć. Niestety obecnie wygląda na to, że gospodarze tegorocznych ME - Niemcy - nie radzą sobie jednak mocno z bardzo istotną kwestią, a konkretnie tym, by... kibice nie przeszkadzali zawodnikom w ich zmaganiach. Notorycznie zdarzają się przypadki wrzucania przedmiotów na murawę lub wbiegnięć intruzów na boisko i wygląda na to, że któraś z tych rzeczy... mogła wpłynąć na utratę gola przez kadrę Rumunii.

Euro 2024. Florin Nita miał utrudnione zadanie przy obronie bramki pod koniec spotkania z Rumunii z Holandią...
Euro 2024. Florin Nita miał utrudnione zadanie przy obronie bramki pod koniec spotkania z Rumunii z Holandią.../IMAGO/BEAUTIFUL SPORTS/Buriakov/Imago Sport and News/East News - twitter.com/sport_tvppl /East News

Niemieccy gospodarze Euro 2024 bez wątpienia starają się jak mogą, by przeprowadzić wielką piłkarską imprezę na najwyższym poziomie, natomiast nie można uniknąć wrażenia, że z jedną konkretną kwestią nie mogą sobie poradzić.

Mowa tu o kontrolowaniu zachowań kibiców, którzy coraz częściej zwyczajnie przeszkadzają w przeprowadzaniu kolejnych spotkań. Do kolejnego naruszenia spokoju graczy doszło podczas starcia Rumunia - Holandia i niewykluczone, że miało to wpływ na utratę przez podopiecznych Eduarda Iordanescu jednej z bramek.

Tomasz Brożek pokazuje kulisy pracy dziennikarzy podczas Euro 2024. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Euro 2024. Rumunia - Holandia: Przedziwne okoliczności trzeciego gola dla "Oranje"

O czym dokładnie mowa? W doliczonym czasie drugiej połowy wspomnianego spotkania Donyell Malen ruszył z kapitalnym rajdem przez pół boiska w stronę bramki Rumunów, po czym wykonał dobijający cios notując trafienie na 3:0. Była to zresztą jego druga bramka w tym starciu.

Problem polega jednak na tym, że bramkarz Florin Nita chwilę wcześniej... musiał zająć się usunięciem sprzed linii piątego metra buta (notabene jednego z dwóch, jakie znalazły się w "szesnastce"), który przeszkadzał mu w grze. To mogło go skutecznie rozkojarzyć i choć w kontekście całego spotkania trzeci gol nie miał już kluczowego znaczenia, to sytuacja pozostawia pewien niesmak.

Skąd jednak wzięły się buty w polu karnym? Opcje są dwie - albo jakiś kibic rzucił nimi z trybun, albo - co bardziej prawdopodobne - zgubił je fan który wtargnął wcześniej na murawę, a służby porządkowe zupełnie zlekceważyły ten fakt. W każdym razie - raczej nie tak powinno to wyglądać...

Euro 2024. Kiedy kolejny mecz Holandii?

Holandia tymczasem może już szykować się do kolejnego spotkania na Euro 2024 - jej przeciwnikiem w ćwierćfinale będzie ekipa Turcji, która po bardzo zaciętym meczu wyeliminowała rywali Polaków z grupy ME, czyli Austriaków. Spotkanie odbędzie się 6 lipca w Berlinie.

Logo Euro 2024/AFP
Euro 2024/ODD ANDERSEN / AFP/AFP
Euro 2024/KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem