Z 24 drużyn narodowych w walce o złoto Euro 2024 zostały na koniec tylko dwie, a po 90 minutach (z niedużym okładem) tylko jedna z nich mogła cieszyć się z wielkiego triumfu. 14 lipca w wielkim finale ME zwycięska okazała się ekipa Hiszpanii, która ograła Anglię 2:1. Potyczka ta miała przy tym swoje polskie akcenty. Oprócz tego, że w sztabie "La Furia Roja" znalazł się trener związany niegdyś z kadrą "Biało-Czerwonych", to w obsadzie sędziowskiej meczu rozegranego na berlińskim Olympiastadion pojawili się dwaj Polacy. "Agonia wciąż trwa". Serca Anglików złamane po finale Euro 2024 Euro 2024. Marciniak i Listkiewicz na scenie po finale. UEFA doceniła polskich sędziów Mowa tu o Szymonie Marciniaku oraz o Tomaszu Listkiewiczu - pierwszy z nich działał w roli czwartego arbitra (technicznego), drugi z kolei został rezerwowym sędzią asystentem. Obaj panowie po końcowym gwizdku finału otrzymali z rąk przewodniczącego UEFA Aleksandra Czeferina pamiątkowe medale w uznaniu za swą pracę. Warto nadmienić, że przez pewien czas Marciniak był kandydatem do zostania głównym rozjemcą w starciu Hiszpanów z Anglikami - ostatecznie zaszczyt ten przypadł jednak Francuzowi Francoisowi Letexierowi, który w swoisty sposób pokonał też kandydaturę swojego rodaka, Clementa Turpina. Najbardziej znany polski arbiter jednak absolutnie nie zasmucił się takim obrotem spraw - jakiś czas temu zamieścił w sieci krótki filmik, na którym w optymistyczny sposób podszedł do takiego rozstrzygnięcia. "Głowa do góry, klata do przodu" - mówił. Hiszpanie wprost oszaleli ze szczęścia po finale Euro. "Znowu jesteśmy królami" Niebawem powróci Liga Narodów. Szymon Marciniak znów ruszy do akcji? 43-latek może przy tym już po wakacjach otrzymać kolejną istotną nominację ze strony UEFA - we wrześniu rozpocznie się nowa odsłona zmagań w Lidze Narodów, a tam doświadczenie Szymona Marciniaka znów bez wątpienia może okazać się naprawdę cenne...