FC Barcelona według katalońskich ma znajdować się na dobrej drodze do powrotu do płynności finansowej, która będzie równała się z możliwością dokonywania transferów bez większych przeszkód ze strony La Liga. Ostatnie kilka okienek transferowych było dla klubu z Katalonii bardzo trudnych. To wszystko z racji na bardzo restrykcyjne zasady, które wprowadzone są w rozgrywkach hiszpańskiej La Liga. Z nich bowiem wynikało, że "Blaugrana" musiała stosować się do zasady 3:1. Straszne sceny na Euro. Rodzina piłkarza przeżyła dramat, pilne wieści od ojca Najprościej wytłumaczyć to w ten sposób, że klub na każde wydane euro musiał poświadczyć trzema zarobionymi, a więc, aby przykładowo zrobić transfer o wartości 50 milionów euro, musiał zarobić 150 milionów euro. To było dla "Blaugrany" bardzo ograniczające. Według hiszpańskich mediów jednak wszystko ma zmierzać ku temu, aby klub niebawem mógł dokonywać ruchów bez tego ograniczenia, co bardzo ułatwi działania na rynku transferowym, a Hansi Flick oczekuje wzmocnień. Lobotka już miał porozumienie z Barceloną, a potem... Agent zdradza Niemiecki szkoleniowiec szczególną uwagę zwraca na środek pola, gdzie brakuje trochę jakości. Jak się okazuje, Barcelona była już na dobrej drodze do tego, aby zatrudnić w swoich szeregach Stanislava Lobotkę, który aktualnie błyszczy na mistrzostwach Europy w Niemczech. Sprowadzenie Słowaka miało być jednak priorytetem dla Xaviego, a ten został niespodziewanie zwolniony przed zakończeniem sezonu. Kompletnie zaskakujące wieści przekazał niedawno agent pomocnika. Marciniak może się już cieszyć. To nieuniknione. Plany UEFA rozszyfrowane - Uzgodniliśmy warunki z FC Barceloną, ale nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Barcelona ma pewne problemy finansowe i sytuacja nie jest jasna. To jeszcze nie koniec, a sytuacja ewoluuje. O jakości Lobotki wszyscy wiedzą. Wiedzą o tym w Barcelonie, Madrycie i Anglii - powiedział Branislav Jasurek w rozmowie z RTV. Słowak już wcześniej grał w Hiszpanii. Lobotka w latach 2017 - 2020 grał w Celcie Vigo. Z Galicji przeniósł się do włoskiego SSC Napoli. Tam udowadniał swoją jakość. W klubie z Neapolu 29-latek zagrał już łącznie w 163 spotkaniach. Strzelił dwa gole i tyle samo razy asystował. Był oczywiście jednym z filarów drużyny, która prowadzona przez Luciano Spalettego sięgnęła w sezonie 2022/2023 po mistrzostwo Włoch.