Partner merytoryczny: Eleven Sports

Gruzja znów to zrobiła, co za kontra! Hiszpania na kolanach [WIDEO]

Reprezentacja Gruzji skazywana była na porażkę przed meczem 1/8 finału z Hiszpanią, ale waleczni podopieczni Willy'ego Sagnola nie przyjmowali tej możliwości do wiadomości. Już w 18. minucie spotkania Gruzini zadali pierwszy bardzo mocny cios rywalom. Znakomitą kontrę wykończył... samobójem Robin Le Normand i Gruzja wyszła na sensacyjne prowadzenie.

Gol samobójczy w meczu Hiszpania - Gruzja
Gol samobójczy w meczu Hiszpania - Gruzja/ALBERTO PIZZOLI/AFP

Reprezentacja Hiszpanii przez fazę grupową mistrzostw Europy w Niemczech przeszła jak burza. Drużyna prowadzona przez Luisa de la Fuente wygrała wszystkie swoje mecze, nie tracąc nawet gola, choć tu mocno pomogli rywale. Wynik na papierze wyglądał imponująco. W 1/8 finału byli mistrzowie Europy trafili jednak na Gruzję, która do tej fazy imprezy dostała się, dzięki sensacyjnemu zwycięstwu nad Portugalią w trzeciej kolejce. Mimo, że Portugalia grała rezerwowymi, to ten wynik i tak robił wrażenie. 

Niezależnie od pokonania Portugalii Gruzja przed 1/8 finału skazywana była oczywiście na pożarcie przez faworyzowanych rywali. Początek spotkania faktycznie mógł na to wskazywać, bo wyglądał mniej więcej tak, jak pierwsze minuty meczu między Hiszpanią i Włochami, gdy "La Furia Roja" kompletnie zdominowała swojego rywala, nie dając szans nawet na wyjście z własnej połowy. Można było spodziewać się, że zaraz obrona Gruzji zacznie pękać, a Hiszpania strzelać gole. 

Le Normand wpakował piłkę do własnej siatki. Co za początek Gruzji!

W pewnym sensie tak się właśnie stało, ale reprezentant kraju z Półwyspu Iberyjskiego z pewnością nie o takim golu marzył. Jeden ze środkowych obrońców wielkiego faworyta tej rywalizacji zakończył akcję Gruzinów golem samobójczym, kolejnym w tym turnieju. 

Wszystko odbyło się w 18. minucie spotkania, gdy Gruzini wyprowadzili znakomitą kontrę prawym skrzydłem. Piłkę w pole karne Hiszpanii między bramkarza a defensorów dośrodkował na wysokości kolan Otar Kakabadze z Cracovii. Tam źle do interwencji złożył się Robin Le Normand i pokonał własnego bramkarza, sprawiając, że wynik na tablicy był sensacyjny. 

Od tego momentu Hiszpania stanęła pod ścianą i musiała szukać powrotu do gry, w postaci gola. 

Ocena wykonania rzutu karnego Roberta Lewandowskiego. Gramy Dalej. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Willy Sagnol/AFP
Po pierwszej połowie Gruzini mogli się cieszyć z prowadzenia/AFP
Pedri/JAVIER SORIANO/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem