1. Hiszpanie grają najpiękniejszy futbol na całych mistrzostwach Europy Reprezentacja Hiszpanii z impetem zainaugurowała swoje występy na Euro 2024, rozbijając 3:0 Chorwację. A potem ani na moment nie spuściła z tonu. W grupie wygrała jeszcze z Włochami (1:0) oraz Albanią (1:0), a w fazie pucharowej ograła kolejno Gruzję (4:1), Niemców (2:1 po dogrywce) oi Francję (2:1). Tym samym podopieczni trenera Luisa de la Fuente zostali pierwszą w historii drużyną, która zdołała zanotować sześć zwycięstw podczas jednej edycji mistrzostw Europy. To jednak nie świetne wyniki najbardziej wyróżniają Hiszpanów podczas tegorocznego turnieju, a na poklask zasługuje zwłaszcza ich kapitalna i miła dla oka gra. "La Roja" to świetnie poukłada ekipa złożona z piłkarzy doskonale wyszkolonych technicznie. A gdy tylko wejdą oni na odpowiednie obroty, niezwykle trudno zabrać im piłkę. Przekonali się o tym Francuzi, którzy mogli bezradnie słuchać, jak fani z Półwyspu Iberyjskiego krzyczeli "ole!" po każdym udanym zagraniu ich piłkarzy. Gdyby tylko usiąść na trybunach z lornetką i skierować ją na piłkę, być może na jej łatach można byłoby dostrzec delikatny uśmiech. Tak świetnie dopieszczają ją swoimi kolejnymi zagraniami piłkarze Luisa de la Fuente. I tak jak los oddał coś Leo Messiemu podczas mistrzostw świata w Katarze, tak teraz może uczynić to samo Hiszpanom, którzy tuż przed finałem zdają się być sportowymi i moralnymi "zwycięzcami" Euro 2024. Burza po komunikacie UEFA. Kulisy decyzji ws. Marciniaka. A jednak, dlatego nie dostał finału 2. Są przy tym bardziej nieprzewidywalni niż kiedykolwiek Do reprezentacji Hiszpanii na dobre przylgnęła już łatka ze znaczkiem "tiki taki". Myślisz Hiszpania, masz przed oczami długie akcje, setki podań i próbę uśpienia rywala. Trener Luis de la Fuenta stara się jednak zerwać z tym wizerunkiem La Roja. I robi to skutecznie. Jego drużyna jest bowiem wielowymiarowa. Sam podkreślał już podczas tych mistrzostw Europy, że robi wszystko, by móc wybić na boisku mocne strony swoich piłkarzy. A absolutnymi gwizdami prowadzonej przez niego kadry są między innymi Lamine Yamal oraz Nico Williams - duet skrzydłowych, który zmienia wszystko. Obaj zapewniają bowiem swojej drużynie mnóstwo szybkości na flankach, potrafią robić przewagę, wchodząc w drybling i wygrywając pojedynki jeden na jednego, a klubowy kumpel Roberta Lewandowskiego z FC Barcelona sieje postrach także swoją świetnie ułożoną lewą nogą. Reprezentacja Hiszpanii jest więc obecnie być może bardziej nieprzewidywalna i przebojowa, niż kiedykolwiek. A to może sprawić wielkie problemy angielskiej defensywie. Komunikat UEFA, a potem takie słowa. Sensacyjne wyznanie bohatera Anglików 3. Liczby za tym przemawiają Nie tylko "test oka" pozwala uznawać reprezentację Hiszpanii za najlepszą ekipą mistrzostw Europy. Mówią o tym także statystyki. Hiszpanie są w nich na pierwszym miejscu między innymi pod względem: strzelonych goli (12 przy 8 trafieniach Anglików), współczynnika xG (10,9 przy 5,5 Anglików), liczby strzałów (106 przy 66 Anglików), liczby strzałów celnych (37 przy 18 Anglików). Z kluczowych rubryk Anglicy wyprzedzają kadrę "La Roja" tylko jeśli chodzi o... liczbę wymienionych podań (3677 do 3261). W kwestii wygranych pojedynków jeden na jednego Hiszpanie ustępują natomiast wyłącznie Portugalczykom (144 do 140). Luksusowa willa, a to nie koniec. O tym pisała Lewandowska. Interia na tropie "Lewego" w Monachium Z Berlina - Tomasz Brożek