Partner merytoryczny: Eleven Sports

Euro jeszcze trwa, a Podolski już grzmi. Domaga się pilnych zmian od związku

Reprezentacja Niemiec idzie jak burza przez tegoroczne Euro 2024. Gospodarze turnieju nie przegrali ani jednego spotkania i w pewnym stylu zameldowali się ćwierćfinale kontynentalnego czempionatu. Nie oznacza to jednak, że w reprezentacji wszystko funkcjonuje idealnie. Na największy mankament kadry Juliana Nagelsmanna zwrócił uwagę Lukas Podolski. Mistrz świata z 2014 roku wprost powiedział co należy zmienić i to w ekspresowym tempie.

Lukas Podolski
Lukas Podolski/AFP

Postawa "Die Mannschaft" w Euro 2024 może się podobać niemieckim fanom. Nasi zachodni sąsiedzi punkty stracili tylko w jednym spotkaniu. Remis wyrwała z gospodarzami reprezentacja Szwajcarii na zakończenie fazy grupowej. Po tym starciu kibice trochę zaczęli się niepokoić. Starcie o ćwierćfinał rozwiało jednak ich wątpliwości. Choć ambitni Duńczycy naciskali, to gracze Juliana Nagelsmanna wyszli z opresji obronną ręką, wygrywając 2:0. Nie rozkojarzyła ich nawet kapryśna aura. Starcie przerwano na kilkanaście minut z powodu ogromnej ulewy i szalejącej burzy nad Dortmundem.

5 lipca poprzeczka zawisła znacznie wyżej, bo zamiast Duńczyków po drugiej stronie boiska pojawią się Hiszpanie, czyli jedni za faworytów do wywalczenia trofeum. "To przedwczesny finał turnieju" - nie mieli wątpliwości kibice, którzy oczywiście wypełnili stadion w Stuttgarcie do ostatniego miejsca. Mieszkańcom naszych zachodnich sąsiadów marzy się kolejny wielki sukces na arenie międzynarodowej. Ostatni raz mistrzostwo Europy świętowano w tym kraju w 1996 roku.

Lukas Podolski nie gryzie się w język. To jego zdaniem największy mankament Niemców

W swoich następców wierzy Lukas Podolski, mistrz świata z 2014 roku. Tuż przed starciem z "La Roja" wypowiedział się on dla "Super Expressu". Gracz Górnika Zabrze nie skupiał się na teraźniejszości, ale spojrzał też w przyszłość. Martwi go zwłaszcza jedna rzecz - brak rasowego napastnika w wyjściowej "jedenastce".

Rolę najbardziej wysuniętego zawodnika na Euro 2024 pełni Kai Havertz. "Ale to nie jest typowa "dziewiątka". Wciąż jej nie mamy. Co prawda "na stare lata" obudził się Niclas Fuellkrug i zaliczył mocne wejście do reprezentacji, ale to jedyny zawodnik o charakterystyce środkowego napastnika" - trafnie zauważył doświadczony zawodnik.

Zmiany są nieuniknione. Lukas Podolski apeluje

39-latkowi bardzo zależy na niemieckiej kadrze, dlatego zwrócił się bezpośrednio do najważniejszych osób w swojej ojczyźnie odpowiadających za jej przyszłość, próbując zachęcić ich do działania. "Jeśli bez napastnika zdobędziemy medal, pewnie nie będzie się o tym mówić. Ale szkolić trzeba, bo w reprezentacji transferem się nie poratujesz" - podsumował.

***

Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.

Lukas Podolski/Mustafa Ciftci/Anadolu Agency/AFP
Lukas Podolski/AFP
Lukas Podolski/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem