Kibice, którzy liczyli na emocje w poniedziałkowym sparingu Holendrów z Islandczykami, srogo się zawiedli. Faworyci grający w pomarańczowych strojach stanęli na wysokości zadania i bez większych problemów ograli niżej notowanych rywali. Gospodarze w Rotterdamie dominowali od początku do samego końca. W pierwszej połowie co prawda tylko raz piłka zatrzepotała w siatce, ale za to w końcówce drugich czterdziestu pięciu minut fani zgromadzeni na trybunach oglądali gola za golem. Starcie skończyło się wynikiem 4:0 na korzyść podopiecznych Ronalda Koemana. "Oranje" wysłali tym samym jasny sygnał Polakom przed pierwszą potyczką na Euro 2024. Holendrzy mają problem. Nie tylko Frenkie de Jong walczy z urazem Selekcjoner poniedziałkowych triumfatorów oczywiście cieszył się z postawy swoich zawodników, jednak jego myśli wędrowały też w kierunku piłkarzy zmagających się z kontuzjami. Na rozgrzewce urazu pachwiny nabawił się Teun Koopmainers. Wcześniej zaś cały kraj drżał o zdrowie Frenkiego de Jonga. Sytuacja gracza FC Barcelona wygląda o wiele gorzej. 27-latka skutecznie hamuje kostka, przez którą ostatni raz na boisku pojawił się w trakcie El Clasico, czyli dokładnie 21 kwietnia 2024. Od tego czasu trwała walka z czasem, by wyeliminować ból zanim rozpocznie się turniej za naszą zachodnią granicą. Piłkarz wraz ze specjalistami robił co mógł, lecz kolejne informacje dochodzące z obozu "Oranje" nie były optymistyczne. "Możliwe, że Frenkie nie wystąpi w pierwszym meczu turnieju. Ale możemy poczekać do drugiego lub trzeciego spotkania. Jest taka możliwość. Nawet jeśli nie będzie mógł zagrać w pierwszych dwóch meczach, będziemy go trzymać w kadrze. Ale jeśli okaże się, że opuści całą fazę grupową, być może będę musiał przemyśleć jego wybór" - wyznał wprost selekcjoner na konferencji prasowej (cytat za: sport.tvp.pl). Frenkie de Jong nie zagra na Euro 2024 Kibice po tych słowach obawiali się najgorszego i nerwowo wyczekiwali na jakikolwiek komunikat w sprawie pomocnika. Ten nadszedł akurat tuż po wygranym sparingu z Islandią. Wystarczyło jedno zdanie, by ogromna radość fanów zamieniła się w smutek. "Frenkie de Jong nie weźmie udziału w Euro 2024" - napisała federacja na platformie "X". "Jesteśmy z tobą" - dodała. W kierunku kontuzjowanego zawodnika płyną właśnie głosy wsparcia z różnych stron świata. Stracił on w końcu najważniejszą reprezentacyjną imprezę roku, która odbywa się raz na cztery lata. Polacy w pierwszym spotkaniu już na pewno będą mieć ułatwione zadanie. Nawet bez gracza FC Barcelona Holandia jest jednak wymagającym rywalem. Mecz zaplanowano na 16 czerwca. Pierwszy gwizdek o godzinie 15:00.