Nie ma wątpliwości, że spotkania z udziałem reprezentacji Anglii podczas Euro 2024 należą do tych najmniej atrakcyjnych dla postronnego kibica, chcącego obejrzeć ładne piłkarskie widowisko. Teoretycznie drużyna prowadzona przez Garetha Southgate'a na największy potencjał ze wszystkich ekip. Na boisku jednak zdecydowanie tego nie widać. W formacji ofensywnej "Synów Albionu" grają wyłącznie największe gwiazdy europejskiej piłki: Harry Kane, Jude Bellingham, Phil Foden i Bukayo Saka. Mimo to Gareth Southgate uznał, że lepszym pomysłem będzie skupienie się na tym, aby gola nie stracić, a dopiero w dalszej kolejności, żeby go strzelić. Od samego początku tych mistrzostw kibice angielscy nie ukrywają, że im również nie podoba się gra ich drużyny. Szczęście dały im tylko pojedyncze przebłyski Jude'a Bellinghama i ofensywne próby Kobbiego Mainoo - młodzieńca z Manchesteru United, który mimo wieku na boisku może podobać się najbardziej. Były piłkarz chwali Garetha Southgate'a Na reprezentację Anglię narzekają niemal wszyscy. Używając znanej metafory, można powiedzieć, że od patrzenia na jej grę "bolą zęby". Tymczasem były piłkarz i 13-krotny reprezentant z lat 1985-88 Peter Reid twierdzi, że awans do półfinału jest sukcesem, który jest zasługą... głównie Garetha Southgate'a. Przypomnijmy więc, jak wyglądała droga reprezentacji Anglii w fazie pucharowej Euro 2024. W 1/8 finału od doszczętnie kompromitującej porażki ze Słowacją uratował ją błysk geniuszu Jude'a Bellinghama, który strzałem przewrotką wyrównał stan meczu w doliczonym czasie gry. Na początku dogrywki Harry Kane dobił rywala i tym samym wprowadził swoją drużynę do kolejnego etapu. W ćwierćfinale Anglia grała ze Szwajcarią i do 80. minuty również z nią przegrywała. Właśnie wtedy gola na 1:1 zdobył Bukayo Saka z Arsenalu. Okazało się więc, że reprezentacja Anglii potrafi atakować i zdobywać gole, ale dopiero, gdy ma "nóż na gardle" i jest o krok od odpadnięcia z Euro. Szwajcarów pokonali w rzutach karnych. Kibice reprezentacji Anglii nie mogą tego słuchać. Zareagowali na słowa Reida Nic dziwnego, że angielscy kibice pod wypowiedzią Petera Reida się zbulwersowali. Rozczarowani grą swojej drużyny nie potrafią zgodzić się z ani jedną pochwałą pod adresem Garetha Southgete'a. - Poważnie? Byli okropni, ale mieli szczęście. Niedługo odpadną, a weryfikacja będzie smakować pięknie - napisał jeden z kibiców. - Pochwała za grę okropnej, letargicznej piłki nożnej. Wolałbym, żeby Anglia grała bardziej ekscytująco, atakowała. Nie zasługują na półfinał - dodał kolejny. - Co on bredzi. To, dlaczego wciąż tkwimy w miejscu? Wszystko u nas zależy od indywidualnego geniuszu i szczęścia. Nie zagraliśmy jeszcze dobrego meczu - skarży się inny z kibiców. Komentarze pod adresem gry "Synów Albionu" od samych Anglików są bardzo podobne. W znacznej większości bardzo negatywne. O wielki finał Euro 2024 podopieczni Agetha Southgate'a zagrają z reprezentacją Holandii, które do tej pory prezentowała się znacznie lepiej.