Francois Letexier będzie sędzią niedzielnego finału Euro 2024. O 21:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie reprezentacja Hiszpanii zagra z Anglią. Wybór francuskiego jest dość niespodziewany. Po odesłaniu do domu Daniele Orsato - więcej o tym pisaliśmy pod tym linkiem - wydawało się, że faworytami do obsady meczu o złoto są Szymon Marciniak i Clement Turpin, który gwizdał w spotkaniu otwarcia Niemcy - Szkocja. W dalszej kolejności wymieniało się właśnie Letexiera czy Michaela Olivera, ale ten ostatni został wykluczony z gry po środowym awansie Anglików. Francuzowi na liniach będą pomagać Cyril Mugnier i Mehdi Rahmouni, a Marciniak otrzymał funkcję sędziego technicznego. Taka rola zawiodła wielu ekspertów, którzy spodziewali się, że nasz rodak skompletuje swego rodzaju "hat-tricka", mając w pamięci, że prowadził finał mistrzostw świata 2022 i Ligi Mistrzów 2022/23. "Francois Letexier sędzią finału Euro 2024! Wybór sensacyjny, lecz przyznać trzeba, że Francuz prezentuje bardzo dobrą formę. Szymon Marciniak będzie sędzią technicznym. Tylko, albo aż... Gdyby Francja weszła do finału, to..." - napisał na platformie X Łukasz Rogowski z Interia Sport. Ma na myśli, że najpewniej wtedy Polak otrzymałby tę nominację, bo do "zablokowanego" Olivera dołączyliby Turpin i Letexier z uwagi na udział "Trójkolorowych" w meczu. Niezadowolenie ekspertów po nominacji Letexiera do finału Euro. "Marciniak ograbiony" Decyzja UEFA z pewnością nie podoba się też Rafałowi Rostkowskiemu, sędziemu UEFA z lat 1997-2017. - Jeśli Marciniak nie zostanie wyznaczony do finału, to tylko potwierdzi, że obsada sędziowska tych trzech najważniejszych meczów, półfinału i finału nie ma nic wspólnego z merytoryczną oceną pracy sędziów na Euro. Z tych arbitrów, którzy zostali, Szymon jest najbardziej doświadczonym, najlepszym i najlepiej zaprezentował się na turnieju. Jeśli nie zostanie wyznaczony, to znaczy, że te hasła nawołujące do dymisji panów z UEFA mają mocne uzasadnienie - mówił w Kanale Sportowym jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem. "Szymon Marciniak ograbiony z finału. Zamiast doświadczonego Polaka 35-letni Francuz. Czyli Szymon wraca z Euro tylko z dwoma meczami" - zauważył Michał Pol. Nasz rodak gwizdał w starciach Belgii z Rumunią w drugiej kolejce fazy grupowej oraz Szwajcarii z Włochami w 1/8 finału. "Jesus Gil Manzano skończył Euro z jednym meczem. Marciniak, Tello, Schafer, Guida, Kruzliak, Makkelie, Kovacs, Siebert otrzymali po dwa spotkania. Orsato, Oliver i Zwayer cztery. Obsada UEFA nie trzymała się jakiejkolwiek logiki. Ciężko to argumentować" - to z kolei słowa Jakuba Kłyszejki. Obaj wymienieni dziennikarze przedstawili te opinie właśnie na platformie X, dawnie zwanej Twitterem.