Nie nudzą się kibice piłkarscy podczas tegorocznych mistrzostw Starego Kontynentu. Praktycznie w każdym spotkaniu działo się coś ciekawego, wartego odnotowania. Niestety w fazie pucharowej zabrakło reprezentantów Polski, którzy podobnie jak w ostatniej tego typu imprezie, pożegnali się ze zmaganiami po zaledwie trzech rozegranych potyczkach. Ich postawę na bieżąco komentował między innymi Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN zazwyczaj nie gryzł się w język, publikując wpisy na platformie X. "Bramki, emocje, mecze, a nasi bohaterowie (nie wszyscy) na mediach społecznościowych wrzucają piękne zdjęcia z wakacji. Gratuluję wyczucia i dobrego samopoczucia. Miłego odpoczynku po ciężkiej imprezie" - napisał legendarny zawodnik po tym, gdy zobaczył wysyp zdjęć podopiecznych Michała Probierza przebywających na wakacjach. "Wstał, przeciągnął się i zezłomował 3/4 polskiej piłki. Dziękujemy" - zauważył wtedy celnie Michał Sargol. Były prezes PZPN oczywiście śledził nie tylko poczynania "Biało-Czerwonych". Po ich odpadnięciu pokusił się pewnego dnia o wytypowanie półfinalistów. Teraz zaś jego oko przykuła wypowiedź Piotra Koźmińskiego, dotycząca wyeksploatowanych organizmów głównych bohaterów imprezy. "Zbliżamy się powoli do granicy, że tych meczów jest za dużo. Niektórzy trenerzy mówią to odważniej, drudzy mniej, ale pewnie coś z tym będzie trzeba zrobić. To jest trochę turniej zmęczonych ludzi" - powiedział dziennikarz UEFA w programie "Meczyki.pl". Zbigniew Boniek przypomniał o sobie w internecie Na odpowiedź ze strony 68-latka długo nie czekał. Nie minęły nawet dwie godziny, a Zbigniew Boniek przedstawił swój pogląd na sprawę. "Przy pięciu zmianach i mądrej rotacji to wstyd mówić, że można być zmęczonym" - oznajmił i wywołał tym samym w komentarzach ciekawą dyskusję. Oczywiście, znalazły się osoby broniące tej opinii. Więcej internautów jest jednak przeciwnego zdania. "W Waszych czasach graliście raz na 5 dni w tempie pressingu Łukasza Trałki" - napisał w ironicznym tonie profil "Legia Na Wesoło". "Jeszcze więcej meczy niech zrobią a potem się dziwią że piłkarze słabną na boisku" - dodał inny z użytkowników X, nawiązując zapewne do sytuacji z Christianem Eriksenem z poprzedniego Euro. Duńczyk w starciu z Finlandią doznał ataku serca. "Napisał Zibi Boniek, który przez 15 lat zagrał jakieś 450 meczów (30 na sezon) i skończył karierę w wieku 32 lat, bo był zmęczony" - to kolejna wbita szpilka 68-latkowi przez internautę o nazwie "Kedzog". Do końca Euro 2024 pozostały tylko trzy mecze Niezależnie od tego czy zawodnicy czują się zmęczeni czy też nie, kolejne spotkania trzeba grać. Półfinały odbędą się w najbliższy wtorek (Hiszpania - Francja) oraz środę (Holandia - Anglia). Finał zaplanowano na niedzielę 14 lipca. Wszystkie potyczki rozpoczną się o godzinie 21:00. Tekstowe relacje live w Interia Sport. *** Zobaczcie także nasz raport specjalny i bądźcie na bieżąco: EURO 2024.