Krytykowanie drużyny Franciszka Smudy za nieporadny mecz z Łotyszami nie ma większego sensu, bo wraz z ostatnim gwizdkiem arbitra zespół ten przestał istnieć. Na Euro 2012 zagra zupełnie inny, zapewne tylko Rafał Murawski, Marcin Wasilewski i może jeszcze Eugen Polanski mają realne szanse na występ z Grecją. Wtorkowy sparing był wyjątkowym przypadkiem w piłce, gdzie wynik oraz gra całej drużyny jest drugorzędna wobec dokonań pojedynczych piłkarzy. Daj Boże taką rywalizację na każdej pozycji Smuda chciał sprawdzić, czy Sebastian Boenisch w ogóle jest zdrowy i czy wyleczona noga wytrzyma obciążenia meczu, dopiero od pozytywnej odpowiedzi na to pytanie zacznie się dyskusja o jego formie. Forma nie może być zadowalająca, bo po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, lewy obrońca Werderu Brema zagrał w Bundeslidze zaledwie 131 minut. Decyzja Smudy to ryzyko, ale jeśli Boenisch odegra na Euro 2012 jakąś rolę, będzie to zasługa selekcjonera. Dał piłkarzowi nieograniczone wsparcie, takie, jakie dostają wyłącznie ulubieńcy trenerów. Na razie jednak Boenisch może tylko marzyć o nr 1 wśród lewych obrońców kadry należący do Jakuba Wawrzyniaka.Rafał Wolski, choć jest w zupełnie innej sytuacji niż obrońca Werderu, miał udowodnić to samo. Że zasługuje na szansę, którą otrzymał od losu. Trudno przewidzieć, czy na Euro 2012 spełni jakąkolwiek rolę, na pewno jednak nie wypada ignorować jego talentu. Artur Sobiech zdobył ładną bramkę, i choć nie wydaje się poważnym kandydatem na zmiennika dla Roberta Lewandowskiego, wypadł lepiej od Pawła Brożka. Na szczęście rozmawiamy tu o głębokich rezerwach.Łukasz Fabiański był najlepszy, najpewniejszy na boisku pokazując, że treningi w Arsenalu wystarczą do zachowania klasy i pewności siebie. Jeśli to bramkarz nr 3 w kadrze, to daj Boże Smudzie taką rywalizację na każdej pozycji. Ale to wiedzieliśmy już od bardzo dawna. Chaotyczny "Grosik", ale warto go trzymać Kamil Grosicki jest piłkarzem chaotycznym, często szybciej biega niż myśli, ale dla takich akcji, jak ta przy bramce na 1-0, warto trzymać go na boisku. Atut szybkości bywa kluczowy dla skrzydłowego, z pewnością właśnie jemu najbliżej do podstawowej jedenastki na Euro 2012.Z trójki graczy, których szanse na grę w mistrzostwach Europy trzeba traktować poważnie (Murawski, Polanski, Wasilewski), zawiodło mnie obu defensywnych pomocników. Zbyt często dopuszczali do strzałów z dystansu na bramkę Fabiańskiego, za rzadko potrafili pokierować akcjami w ofensywie. Ich forma to może być dla Smudy realny problem. Obyśmy za trzy dni przeciw Słowakom zobaczymy ich nie tylko w innym otoczeniu, ale i innej dyspozycji.Tak naprawdę poważnym testem dla kadry będzie sparing w sobotę. Przeciw Słowakom zagrają podstawowi piłkarze, wtedy będzie liczyło się zgranie, automatyzmy i zrozumienie przy stałych fragmentach gry. To będzie okazja do sprawdzenia się na tle drużyny, z którą polscy piłkarze przegrali oba spotkania w eliminacjach mundialu w 2010 roku.