Chcąc dojść do półfinału, Polacy muszą wyjść z grupy A i wyeliminować pierwszy, bądź drugi zespół z nazywanej grupą "śmierci", grupy B (z Niemcami, Holandią, Danią i Portugalią). Czy stać nas na taki sukces? Przed nami czternaste finały, a jednocześnie trzecie, które zorganizują dwa kraje. Po raz pierwszy mistrzostwa w dwóch krajach rozegrano w 2000 roku w Belgii i Holandii, a osiem lat później prawem organizacji imprezy podzielili się Austriacy ze Szwajcarami. W obu przypadkach gospodarze wypadli grubo poniżej oczekiwań. Zaczynali od półfinałów Aż do 1976 roku w turnieju finałowym walczyły zaledwie po cztery drużyny. Jednak każda z nich musiała wcześniej przejść przez eliminacyjne sito. W 1960 roku w eliminacjach wzięło udział 17 zespołów. Najdłuższą drogę mieli Czechosłowacy, ale nie przeszkodziło im to w zdobyciu brązowych medali. W wielkim finale w Parku Książąt triumfowali piłkarze ZSRR, choć we Francji mogło ich w ogóle zabraknąć, bo w ćwierćfinale trafili na silną Hiszpanię. Jednak ówczesny jej przywódca Francisco Franco zabronił piłkarzom wyjazdu do ZSRR, mając w pamięci wojnę domową z lat 1936-39, kiedy Józef Stalin wspomagał przeciwnych mu republikanów. W efekcie Hiszpanie przegrali walkowerem. Cztery lata później organizowali turniej i w wielkim finale pokonali ZSRR 2-1. W 1968 roku także tytuł zdobyli gospodarze - Włosi pokonali Jugosławię, ale potrzebowali do tego aż dwóch meczów, bo w pierwszym padł remis 1-1. Dwa dni później, także na Stadio Olimpico, wygrali 2-0. W 1972 roku Euro organizowali Belgowie i turniej zakończyli zwycięstwem w starciu o trzecie miejsce z Węgrami. O tym, że zasłużyli na medal, najlepiej świadczy fakt, że w ćwierćfinale wyeliminowali Włochów, aktualnych jeszcze mistrzów Europy. W 1976 roku gospodarz po raz ostatni musiał przebijać się do turnieju finałowego przez eliminacje. Jugosłowianie wygrali tylko jeden mecz - u siebie w ćwierćfinale pokonali Walię 2-0, a w rewanżu zremisowali 1-1. Podczas finałowego turnieju przegrali oba mecze, ale dopiero po dogrywkach. Z RFN prowadzili już 2-0, jednak później klasę pokazał Dieter Mueller. Najpierw strzelił gola na 2-2, a w dogrywce dołożył jeszcze dwa. W meczu o brąz z Holendrami gospodarze także przeżyli dramat w dogrywce i przegrali 2-3. Mistrzami zostali Czechosłowacy, którzy w ćwierćfinałach odprawili ZSRR, a później ograli Holendrów, a w finale RFN po rzutach karnych. Przywilej dla gospodarza Podczas Euro 1980 po raz pierwszy w turnieju finałowym grało osiem zespołów, a gospodarz był zwolniony z walki w eliminacjach. Włosi, organizatorzy turnieju, zajęli drugie miejsce w swojej grupie, bo nie zdołali pokonać Belgów i ci dzięki lepszej różnicy bramek awansowali do finału (przegrali w nim z Niemcami). Włochom został na pocieszenie "mały finał", ale w nim także czekał ich zawód - w 9. serii rzutów karnych czechosłowacki bramkarz obronił strzał Fulvio Collovatiego i gospodarze mistrzostw nie stanęli na podium. Cztery lata później mistrzostwa organizowała Francja. Prowadzona przez fantastycznego Michela Platiniego wygrała wszystkie swoje mecze. W 1984 roku po raz pierwszy rozegrano rundę pucharową, a zlikwidowano mecz o trzecie miejsce. W 1988 roku Niemcy liczyli, że na własnych stadionach zdobędą tytuł po raz trzeci, ale w półfinale na ich drodze stanęła wielka Holandia dowodzona przez genialnego Marco van Bastena. Najlepszy piłkarz turnieju strzelił gola na 2-1 dwie minuty przed końcem i pozbawił gospodarzy szans na grę w finale. W nim "Oranje" pokonali "Sborną". 9. mistrzostwa Europy w 1992 roku organizowała Szwecja. Dotarła do półfinału, w którym uległa Niemcom. Mistrzami jednak zostali niesamowici Duńczycy. Także cztery lata późnej gospodarz odpadł w półfinale. Angielskich fanów do rozpaczy doprowadzili Niemcy (Gareth Southgate nie wykorzystał rzutu karnego w 6. serii). Tym razem Niemcy nie dali się już pokonać innej rewelacji - Czechom. UEFA kibicuje gospodarzom W 2000 roku mistrzostwa rozegrano na boiskach w Belgii i Holandii. "Oranje" przeszli przez fazę grupową jak burza wygrywając wszystkie trzy mecze, w tym także z Francuzami, późniejszymi triumfatorami. W ćwierćfinale wbili sześć goli Jugosławii (6-1), ale zakończyli turniej na półfinale, w którym w karnych przegrali z Włochami. Fatalnie poszło Belgom. Wprawdzie w meczu otwarcia pokonali Szwedów, ale później przegrali z Turkami i Włochami po 0-2 i zdobyli miano pierwszego gospodarza mistrzostw Europy w historii, który nie zagrał w półfinale. Gdy w 2004 roku Euro organizowali Portugalczycy, mieli wielkie nadzieje wobec swojego zespołu, choć dwa lata wcześniej na mundialu nie wyszli nawet z grupy. Tym razem wydawało się, że wreszcie osiągną to, co wcześniej w seniorskiej piłce nie udało się "Złotemu pokoleniu". Luis Figo i spółka wygrali rozgrywki grupowe, a w fazie pucharowej pokonali Anglików i Holendrów. Jednak wielkie momenty przeżywała wtedy Grecja. Ultradefensywa Otto Rehhagela, gol Angelosa Charisteasa i świetne interwencje Antoniosa Nikopolidisa sprawiły, że historyczny tytuł wywalczyli Grecy. Trzynastka nie była szczęśliwa dla gospodarzy Euro 2008. Faworytami 13. turnieju w historii nie byli, ale zwłaszcza po Szwajcarach oczekiwano zdecydowanie więcej. Tymczasem zarówno oni, jak Austriacy zajęli trzecie miejsca w swoich grupach. Zawiedzeni byli nie tylko miejscowi fani, ale także działacze UEFA, którzy podkreślali, że zainteresowanie imprezą w państwach goszczących turniej zdecydowanie spadło. Mistrzowie Europy w piłce nożnej (w nawiasie gospodarz Euro): 1960 (Francja) ZSRR 1964 (Hiszpania) Hiszpania 1968 (Włochy) Włochy 1972 (Belgia) RFN 1976 (Jugosławia) Czechosłowacja 1980 (Włochy) RFN 1984 (Francja) Francja 1988 (RFN) Holandia 1992 (Szwecja) Dania 1996 (Anglia) Niemcy 2000 (Holandia, Belgia) Francja 2004 (Portugalia) Grecja 2008 (Austria, Szwajcaria) Hiszpania 2012 (Polska, Ukraina) ?