"Ludzie mówiąc o faworytach wymieniają Niemcy, Hiszpanię i Holandię. O Rosji nikt nie wspomina. A ja uważam, że możemy być czarnym koniem turnieju. Naszym celem jest finał" - powiedział Advocaat. "Jeśli wykorzystamy cały potencjał, wielu może być zdziwionych tym, co zobaczy" - podkreślił. Rosyjski zespół, jeden z grupowych rywali reprezentacji Polski, tworzą w większości ci sami piłkarze, którzy byli jednym z objawień turnieju w Austrii i Szwajcarii. Jak podkreślają, tamten sukces pozwolił im nabrać doświadczenia i przekonania o swojej sile. "Jesteśmy o cztery lata mądrzejsi, lepiej się rozumiemy, więcej o sobie wiemy" - przyznał skrzydłowy Roman Szyrokow. Advocaat również lepiej zna zawodników niż Hiddink cztery lata temu. Kadrę przejął od niego po nieudanych eliminacjach do mundialu w RPA, ale wcześniej pracował w lidze rosyjskiej, sięgając z Zenitem St. Petersburg w 2008 roku po Puchar UEFA. Choć zna piłkarzy i ligę, to postawił na grupę sprawdzonych graczy, co niektórzy mieli mu za złe. W szerokiej kadrze znalazło się siedmiu zawodników Zenitu i pięciu CSKA Moskwa. "To ułatwia zgranie zespołu. Oni świetnie się znają" - przyznał szkoleniowiec. Kapitanem będzie na Euro 2012 Andriej Arszawin, którego gwiazda rozbłysła na ME w 2008 roku, co zaowocowało transferem z Zenitu do Arsenalu Londyn. W Anglii zaczął z wysokiego poziomu, ale później było coraz gorzej. Ostatnio nie miał miejsca w składzie i zimą tego roku zdecydował się na powrót do ojczyzny. Wypożyczenie załatwiono 40 sekund przed końcem okienka transferowego. W Zenicie szybko nabrał wigoru i 29 lutego po ponad dwóch latach przerwy zdobył gola w spotkaniu drużyny narodowej. "Wróciłem po to, by pojechać na Euro. Tę decyzję konsultowałem z Advocaatem. On we mnie zawsze wierzył. Podobnie jak w innych piłkarzy, których dobrze zna. Ale każdej drużynie potrzebna jest też świeża krew. Stąd w naszej kadrze kilku młodych, jeszcze mniej znanych piłkarzy" - wyjaśnił Arszawin. Napastnik Dynama Moskwa Aleksander Kierżakow za najtrudniejszego rywala uznał "Biało-czerwonych", gdyż "grają przed własnymi kibicami". Z Grekami Rosjanie zmierzyli się na dwóch poprzednich ME i oba spotkania wygrali, choć w 2004 roku to rywale wznieśli ostatecznie główne trofeum. "Teraz my chcemy podążać tą drogą. Po cichu, bez rozgłosu" - zaznaczył trener Rosji, dodając, że i Czesi - ostatni z przeciwników w grupie A - mają swoje ambicje. Advocaat po Euro 2012 wróci do Holandii i będzie trenerem PSV Eindhoven. Jest pewny, że ta świadomość ani jemu, ani piłkarzom nie przeszkodzi w przygotowaniach do ME. "Przykro żegnać się z Rosją, ale nie miałem innego wyjścia. Szefowie federacji uznali, że o przedłużeniu umowy mogą ze mną rozmawiać dopiero do ME. Dla mnie to za późno. Nie jestem młodzieniaszkiem, lubię wiedzieć, co mnie czeka w przyszłości" - wyjaśnił prawie 65-letni szkoleniowiec. Na Euro starsi od niego będą tylko prowadzący Irlandię Włoch Giovanni Trapattoni oraz Anglik Roy Hodgson. Rosja jako pojedynczy kraj nigdy nie wygrała wielkiej piłkarskiej imprezy. W ME triumfowała drużyna ZSRR w 1960 roku, a bohaterem pierwszej edycji tego turnieju był legendarny bramkarz Lew Jaszyn.