Wojciech Szczęsny w spotkaniu ze Słowakami po raz kolejny potwierdził, że mimo młodego wieku, jest podporą Orłów. Zatrzymał piłkę po dwóch groźnych strzałach asa atutowego Słowaków - Marka Hamszika, a także po uderzeniu Marka Czecha. - Udało nam się zachować czyste konto. Ogólnie oceniając naszą grę defensywną, należy być zadowolonym. W pewnym momencie widać było, że sił nam zabrakło, ale to nic dziwnego, bo jesteśmy po ciężkim obozie. Udało nam się wygrać i to naprawdę jest najważniejsze - komentował Szczęsny. - To już drugi mecz Perqusia z Wasilewskim na środku obrony. Pierwszym było przecież spotkanie z Portugalią. Teraz chłopaki zagrali świetnie w defensywie, a jeszcze Damien strzelił zwycięską bramkę, więc jestem bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że ta para w tej samej formie będzie na Euro 2012. Szczęsny skomentował też grę bocznych obrońców - Łukasza Piszczka i Sebastiana Boenischa. - Łukasz zagrał bardziej ofensywnie, Sebastian swoje obowiązki defensywne wykonał jak należy, zatem grę defensywy, całej formacji obronnej i bramkarza ocenia się po tym, ile straciliśmy bramek, a my nie straciliśmy żadnej - podkreślał golkiper i showman Arsenalu. Czy z punktu widzenia Szczęsnego Piszczek nie gra zbyt ofensywnie? - Jak dla mnie, Łukasz może nawet stać pod bramką rywala, byle tylko wtedy, gdy go potrzebujemy, pomagał nam w obronie i w tym meczu się z tego wywiązywał. Nadążał wracać i asekurował środkowych obrońców, zatem występ Piszczka był bardzo pozytywny. Szczęsny dopiero od dziennikarzy dowiedział się, że Łukasz Fabiański z powodu kontuzji ostatecznie wypadł z kadry na Euro 2012. - Niefajne jest, gdy jeden z kolegów odnosi kontuzję. Wprawdzie z Łukaszem rywalizujemy o miejsce na boisku, ale życzyłbym sobie, aby ta rywalizacja rozstrzygała się na treningach, a nie w pokoju medycznym. Przykro mi z powodu Łukasza - nie krył Wojciech. - Przepraszam, już lecę... Muszę zadzwonić do mamy, bo dzisiaj Dzień Matki, a ja jeszcze do niej nie dzwoniłem - rzucił na pożegnanie do dziennikarzy Szczęsny. Michał Białoński, Klagenfurt