Włosi pokonali w Warszawie zespół trenera Joachima Loewa 2-1. W największej niemieckiej Strefie Kibica w Berlinie transmisję ze spotkania śledziło prawie pół miliona osób.Na samym początku nastroje kibiców były radosne, a oczekiwania wysokie. Mieli nadzieję, że Niemcy po raz pierwszy na dużym turnieju zdołają pokonać Italię i awansują do finału Euro 2012.Jednak już po pierwszej bramce dla Włochów w 20. minucie meczu śpiewy i okrzyki kibiców osłabły, by prawie całkiem zamilknąć po drugim golu Mario Balotellego. Radosne napięcie zastąpiło rozczarowanie i niedowierzanie.Już kilkanaście minut przed końcowym gwizdkiem niektórzy kibice zaczęli opuszczać strefę i nie widzieli nawet honorowej bramki dla Niemiec, zdobytej z rzutu karnego w końcówce meczu.Inni próbowali poprawić sobie nastrój wykrzykując pod adresem Włochów: "Wy jesteście tylko dostawcami pizzy!".- Mieliśmy przewagę na boisku, ale to Włosi strzelali bramki. A kto zdobywa gole, ten zwycięża. Przegraliśmy niezasłużenie, ale jednak - komentował Patryk z Bremy, który śledził mecz w berlińskiej Strefie Kibica. - Mamy młodą drużynę i za dwa albo cztery lata znów zaatakujemy - zapewniał.Jego zdaniem, trener Loew mógł popełnić błąd wysyłając w wyjściowej jedenastce na boisko napastnika Mario Gomeza. - Od początku powinien grać Miroslav Klose, który jest bardziej ambitnym i lepszym napastnikiem - dodał.Wielu kibicom czwartkowy mecz przypomniał półfinał mistrzostw świata w 2006 r. w Niemczech, kiedy to reprezentacja gospodarzy również przegrała z Włochami.W czwartek wieczorem świętowano natomiast w licznych w Niemczech włoskich restauracjach. W samym Berlinie mieszka ok. 17,5 tys. Włochów. - Jestem bardzo szczęśliwy! Wygramy te mistrzostwa! - cieszył się Armando z Sycylii. Jego zdaniem, Włosi pokonają w finale Euro 2012 Hiszpanię 1-0, a zwycięską bramkę zdobędzie Antonio Cassano."Addio, Niemcy. Znów nici z tytułu. Niemiecka reprezentacja odpadła w półfinale z mistrzostw Europy i znów przez Włochów" - napisał po meczu w internetowym wydaniu tygodnik "Der Spiegel". Według komentatora niemieccy piłkarze są "ofiarami niebieskiej klątwy"; niebieski to barwa włoskiej drużyny. "Spiegel Online" ocenia, że bez tytułu mistrzowskiego "dzieło trenera Joachima Loewa pozostaje niedokończone"."Koniec! Koniec! Koniec marzeń. Włosi wystrzelili nas z ME" - napisał w internecie dziennik "Bild". "Jogi, gdzie twój złoty dotyk?" - pyta gazeta, krytykując trenera za wystawienie w wyjściowym składzie Lukasa Podolskiego i Gomeza."Szkoda! Ale teraz celem jest Brazylia 2014" - skomentował magazyn sportowy "Kicker", przypominając, że za dwa lata niemieccy piłkarze będą mieć kolejną szanse na tytuł mistrzowski podczas mundialu w Brazylii.Z Berlina Anna Widzyk