- My musimy pomóc w tej chwili zawodnikom. Podnieść ich. Tak samo było, gdy przychodziłem do Lubina. Każdy mecz po czwórce dostawali, a po miesiącu zespół wyglądał zupełnie inaczej. Tak samo jest z naszą kadrą. Musimy wszystko zrobić. Być może jestem w stanie ich obudzić. Oby tak było - przyznaje. - W rankingu byliśmy już bardzo daleko. Po to ja jestem, żeby to poprawić. Ustaliliśmy z zarządem, że zarówno trener Engel i Piechniczek nie będą mi zazdrościć, tylko pomagać. Razem spróbujemy tą reprezentację poprawić - zapowiada. CZYTAJ TEŻ: Smuda chce Boenischa a może i Acquafreskę 56. miejsce w rankingu FIFA? Polska zasługuje na coś więcej Smolarek? Równie dobrze można powołać Szpakowskiego!