Smuda był w dobrym nastroju, często żartował, nie dawał się wyprowadzić z równowagi. Franz siedział na konferencji obok Dariusza Dudki i dyrektora reprezentacji Polski ds. komunikacji z mediami Tomasza Rząsy. Nie chciał jednak zdradzić, czy obecność Dudki oznacza wpuszczenie go do wyjściowego składu na Rosję (w meczu z Grekami "Dudi" przesiedział na ławce rezerwowych). - Nie jest to żaden dowód na to, że będą zmiany. Dyrektor Rząsa zarządził, żeby Darek przyszedł na konferencję, a ja się nie sprzeciwiałem. Będziemy grali w tym samym sprzęcie, a co do zmian - nie dam się podpuścić kibicom, czy dziennikarzom - zrobię, jak będę uważał - tłumaczył Smuda.- Gwarantuję, że na pewno wytrzymamy tempo meczu przez 90 minut, a to spotkanie będzie prowadzone na bardzo wysokim tempie i wytrzymamy je na pewno. Każdy wynik oprócz porażki nas zadowoli - zdradza selekcjoner Orłów. Smuda i Dudka zgodnie stwierdzili, że otoczka historyczno-polityczna i napięte stosunki między kibicami polskimi a rosyjskimi ich nie interesują. - Jesteśmy odcięci od tego, nie zajmujemy się tym. Gdybyśmy chcieli sobie zaprzątać głowę polityką, to nie starczyłoby nam czasu i koncentracji na futbol - mówił Smuda. - Jeśli chłopaki mają w hotelu włączone telewizory, to głównie po to, aby posłuchać muzyki, wyłączyć się. Nas interesuje tylko jak najlepsze przygotowanie się na mecz, bo wiemy, że Rosja jest świetnym zespołem. Jak ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść - tylko to nas interesuje - tłumaczył trener Orłów. Franz powiedział, że nie zaskoczyła go postawa "Sbornej" w spotkaniu z Czechami (4-1). - Spodziewałem się takiej gry Rosjan, widziałem już ich w meczu z Włochami, gdzie pokazali, że są świetnie przygotowani, przede wszystkim to świetni piłkarze. Jak ich zatrzymać? Wszystko zależy od tego, co będzie w naszych głowach i nogach. Ja teraz nie omówię taktyki, żeby już jutro Rosjanie nie wiedzieli wszystkiego - dodał selekcjoner. Jeden z rosyjskich dziennikarzy dziwił się, dlaczego Polacy tak bardzo narzekali na zamknięty podczas meczu z Czechami dach. - Specjalnie dla Rosjan załatwiliśmy, żeby był on otwarty - żartował Smuda. Michał Białoński ze Stadionu Narodowego "Biało-czerwoni" pokonają Rosję? Jak obstawiacie?