"Mamy wiele znaków zapytania, kilka kontuzji i dlatego zadecydujemy jutro. Gdyby kontuzje nam nie przeszkodziły, to chciałbym zagrać w takim samym składzie jak z Rosją" - dodał. W spotkaniu z Rosją bramki biało-czerwonych bronił Przemysław Tytoń. Smuda podkreślił, że mecz z Czechami jest "na dzisiaj" najważniejszy w życiu i dla niego, i dla całego zespołu. Sobotnie spotkanie we Wrocławiu z Czechami, które Polacy muszą wygrać, aby awansować do ćwierćfinału mistrzostw Europy, rozpocznie się op godz. 20.45.