Reprezentant Polski na ostatnie Euro pozostaje bez klubu od 30 czerwca, gdyż jego dotychczasowy pracodawca - Werder Brema nie zdecydował się przedłużyć z nim kontraktu.Wiele wskazywało na to, że Boenisch trafi do Stuttgartu, już nawet ogłoszono, że z tym właśnie klubem podpisał nową umowę, ale ostatecznie nie zdecydowano się jej parafować. Boenisch zmagał się w ostatnich latach z poważnymi kontuzjami. Do zdrowia wrócił dopiero na początku tego roku, ale wiosną zagrał tylko w czterech spotkaniach Werderu. Promocją dla niego miały być występy podczas Euro. Tam jednak Sebastian pokazał się z przeciętnej strony i widać było, że ma spore zaległości. Menedżer Celtiku ostrożnie wypowiada się o szansach na zatrudnienie polskiego obrońcy, zwłaszcza że ten odmówił przyjazdu na kilkudniowe testy. Niewykluczone, że jednak zagra w którymś ze sparingów podczas pobytu mistrzów Szkocji w Holandii i Niemczech.Brytyjski "Express" informuje także, iż byłego obrońcę Werderu obserwuje Newcastle United.