W uroczystym powitaniu wziął udział dyrektor turnieju Euro 2012 w Polsce Adam Olkowicz oraz prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. - Cieszę się, że mamy możliwość obejrzenia oryginalnego pucharu w naszym mieście. To dla nas olbrzymi zaszczyt. Tym bardziej, że jest szansa, żeby to trofeum na dłużej zostało w Polsce. Choć muszę przyznać, że nie jesteśmy faworytem zbliżających się mistrzostw - powiedział dla INTERIA.PL Majchrowski. - Ze swojej strony powiem, że Kraków jest przygotowany do tego turnieju. Jesteśmy jedynym miastem w historii mistrzostw Europy, który będzie gościł trzy reprezentacje. To dla nas ogromny zaszczyt - dodał. Wykonane ze srebra trofeum, ważące 8 kilogramów i mierzące 60 centymetrów wysokości zostało wykonane w londyńskiej pracowni jubilerskiej. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, nowy puchar nie posiada marmurowego cokołu. Został powiększony, aby odzwierciedlić wzrost znaczenia rozgrywek na przestrzeni lat. Styl i kształt pucharu pozostały jednak niezmienione. To była główna atrakcja imprezy promującej turniej, choć równie wielkie emocje wśród widowni wywoływała obecność Slavka i Slavki, oficjalnych maskotek turnieju. W trakcie happeningu można było podziwiać również występy akrobatyczne i taneczne w wykonaniu cheerleaderek. Dodatkową atrakcją były także pokazy systemu szkolenia Coerver Coaching (akademii szkolenia dzieci i młodzieży). Zajęcia nadzorował wielokrotny reprezentant Polski Tomasz Rząsa. Mieszkańcy Krakowa oraz turyści mieli także możliwość sprawdzenia swoich umiejętności piłkarskich. Miłośnicy futbolu mogli z korzystać z urządzeń, które mierzyły siłę i prędkość strzału. Dodatkową atrakcją dla młodszych adeptów futbolu była z kolei możliwość spotkania z piłkarzami Cracovii - Sebastianem Stebleckim i Brunonem Żołędziem. Konrad Kaźmierczak