Od ośmiu lat i siedmiu dni Hiszpanie nie przegrali spotkania w turnieju finałowym ME. W 2008 roku na boiskach Austrii i Szwajcarii najpierw odnieśli trzy zwycięstwa w grupie, a następnie wyeliminowali w rzutach karnych Włochów w ćwierćfinale. W półfinale pokonali ekipę rosyjską, a w finale Niemców. Tegoroczną edycję "La Roja" zaczęła od remisu z Włochami, a następnie wygrała z Irlandią, Chorwacją, by w ćwierćfinale pokonać Francję. Licznik meczów bez porażki wskazuje obecnie 10. W spotkaniu sprzed ośmiu lat, które gospodarze tamtego turnieju wygrali 1-0 po golu Nuno Gomesa, wystąpiło czterech piłkarzy mogących się pojawić na murawie także w Doniecku. To Hiszpanie Xabi Alonso, Fernando Torres i Iker Casillas oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Od tamtej pory obie jedenastki zmierzyły się dwukrotnie. W 1/8 finału mundialu w RPA w 2010 roku Hiszpania zwyciężyła 1-0, a pięć miesięcy później w spotkaniu towarzyskim Portugalia wygrała 4-0.