"Naszej porażki winny jest sędzia. Nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Marco Devica. Anglicy mieli dużo szczęścia" - dodał Błochin. "To był bardzo zacięty mecz, a my od początku graliśmy bardzo dobrze. Przyznaję, że przed przyjazdem do Doniecka nie spodziewaliśmy się, że uda nam się wygrać grupę" - ocenił trener reprezentacji Anglii Roy Hodgson. "Trafiliśmy do bardzo trudnej grupy. Wielu w nas nie wierzyło, a angielska prasa była pesymistyczna. Pewnie dlatego, że w ostatnich turniejach rozczarowaliśmy. Ale we wtorek wieczorem nie odpuściliśmy, zagraliśmy może nie fantastycznie, ale bardzo dobrze. To było niesprawiedliwe, że nie uznano bramki dla Ukrainy, ale w takim turnieju trzeba mieć trochę szczęścia. Dwa lata temu tego szczęścia nam zabrakło (w meczu z Niemcami nie uznano gola Anglikom - przyp. red). Teraz czeka nas ćwierćfinał z Włochami, który na pewno nie będzie łatwy" - stwierdził kapitan reprezentacji Anglii Steven Gerrard. "Cóż mogę powiedzieć? Na boisku jest pięciu sędziów, piłka przekroczyła linię, a oni nie uznali bramki. Po co w takim razie jest ich aż tylu? Nie mam pojęcia, dlaczego podjęli taką decyzję" - podsumował napastnik reprezentacji Ukrainy Marco Devic.