Zimą Matuszczyk zdecydował się na wypożyczenie do Fortuny, ponieważ w FC Koeln grał rzadko. Z tego powodu obawiał się, że selekcjoner Franciszek Smuda nie znajdzie dla niego miejsca w kadrze na Euro 2012. "Wiosną rozegrałem w sumie 11 meczów, a to i tak więcej niż w rundzie jesiennej w barwach FC Koeln. Sytuacja w klubie z Kolonii od dłuższego czasu nie była dobra. Spadek do drugiej ligi tylko to potwierdza. Z kolei awans Fortuny umocnił mnie w przekonaniu, że zimą podjąłem dobrą decyzję" - powiedział Matuszczyk. Jak przyznał, zmieniając klub spodziewał się jednak, że będzie miał więcej okazji do gry. "Poziom drugiej Bundesligi również jest dosyć wysoki. Niestety nie grałem tak dużo, jakbym chciał. Jednak w kilku meczach pokazałem się z dobrej strony i cieszę się, że zimą zdecydowałem się na przeprowadzkę do Duesseldorfu. Przecież również w jakimś stopniu przyczyniłem się do awansu" - dodał reprezentant Polski. W poniedziałkowy wieczór zespół Fortuny zremisował u siebie z Herthą Berlin 2-2 w rewanżowym meczu barażowym (Matuszczyk grał od 77. minuty). Pierwsze spotkanie w stolicy Niemiec jego drużyna wygrała 2-1 i dzięki temu po 15 latach wróciła do niemieckiej ekstraklasy. "Nie mogłem przesadzić ze świętowaniem, ponieważ na drugi dzień o siódmej rano miałem samolot do Klagenfurtu" - dodał Matuszczyk, który wraz z Przemysławem Tytoniem stawił się w Lienz jeszcze przed przylotem z Turcji pozostałych kadrowiczów. Od czwartku "Biało-czerwoni" zaczną intensywne przygotowania do ME. Na treningach Matuszczyk, który gra najczęściej jako defensywny pomocnik, zamierza przekonać selekcjonera, że warto pozostawić na niego. "W Austrii czeka nas blisko dwa tygodnie przygotowań i spodziewam się ciężkich treningów. Będę chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony na zajęciach i w meczach kontrolnych, aby trener Smuda postawił właśnie na mnie. Na razie nie czuję jeszcze presji związanej ze zbliżającym się turniejem, choć z każdym dniem będzie ona większa. Póki co, cieszę się, że wreszcie spotkałem się z resztą kadrowiczów" - powiedział piłkarz. Na Euro 2012 Polska w grupie A zmierzy się z Grecją, Rosją i Czechami. "Mamy wyrównaną grupę. Musimy jednak podchodzić do każdego meczu z pełnym zaangażowaniem, bo tylko taka gra pozwoli nam awansować do kolejnej fazy. Jeśli nie wyjdziemy z grupy, to będzie mała katastrofa. Z kolei do wygrania całego turnieju typuję Hiszpanię, Holandię lub Niemcy. To najsilniejsze zespołu i to one są faworytami" - zakończył Matuszczyk. Zgrupowanie w Lienz potrwa do 28 maja. Dzień wcześniej Smuda ogłosi 23-osobową kadrę na Euro. W trakcie tego obozu "Biało-czerwoni" rozegrają dwa sparingi w Klagenfurcie (22 maja z Łotwą i 26 maja ze Słowacją).