"Pamiętam ten dzień, kiedy przyszedł do Legii na Łazienkowską. Trafił tam trochę przypadkowo, żeby odbyć służbę wojskową. U nas przyjął się momentalnie. Zaimponował nam wolą walki i ogromną ambicją. Był pracowity i bardzo wytrzymały. Łatwo przystał do chłopaków, którzy wtedy rządzili Legią" - powiedział Ćmikiewicz. "Super chłopak. Był powszechnie lubianym człowiekiem w czasie sportowej kariery i po niej. Takim zapamiętano go też w Holandii, gdzie zajął się szkoleniem piłkarsko uzdolnionej młodzieży" - dodał. Smolarek, który przez dwanaście lat występował w reprezentacji Polski, zmarł w nocy w wieku 54 lat w rodzinnym Aleksandrowie Łódzkim. Był brązowym medalistą mistrzostw świata w 1982 roku, jeden z najwybitniejszych zawodników w historii polskiego futbolu. Z Ćmikiewiczem grał w Legii w latach 1979-79.